FFT liczy na to, że od początku czerwca nastąpi zdjęcie większości zakazów. Pozwoli to na przyjęcie większej ilości publiczności niż podczas ostatniej edycji (tysiąc osób dziennie). W czerwcu organizatorzy będą mieli również możliwość otwarcia restauracji i punktów gastronomicznych na terenie kortów. Z punktu widzenia marketingowego pozwoli to sponsorom organizować spotkania z zaproszonymi gośćmi. Nowy termin zapewni organizatorom przychód większy o kilkadziesiąt milionów euro niż wtedy, gdyby turniej odbył się w planowanym terminie 23 maj - 6 czerwca. Wciąż jednak nie wiadomo, czy nowe regulacje zostaną wprowadzone. Pandemiczna sytuacja we Francji jest nieprzewidywalna. Zmiana będzie miała ogromne konsekwencje dla tenisowego kalendarza. Prawdopodobnie anulowane bądź przełożone zostaną turnieje na trawie: ATP w Stuttgarcie, ATP i WTA w s’Hertogenbosch, WTA w Nottingham. W takim wypadku francuska federacja prawdopodobnie będzie musiała wypłacić odszkodowania organizatorom tych zawodów. Roland Garros został przełożony już w ubiegłym roku. Zamiast na przełomie maja i października odbył się na przełomie września i października. W tym roku Australian Open rozegrany został w lutym a nie tradycyjnie w styczniu. W Paryżu tytułu w turniej kobiet bronić będzie Iga Świątek, a w singlu mężczyzn Rafael Nadal. ok