Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tak mąż otwarcie podsumował Radwańską. Agnieszka nagle sama do wszystkiego się przyznała

Agnieszka Radwańska i Dawid Celt tworzą od lat zgrane małżeństwo, które jednak raczej stroni od mediów. Nic więc dziwnego, że każdy wywiad, w którym udzielają jakichkolwiek informacji na temat swego życia prywatnego, potrafi wzbudzić nie lada emocje. Spore poruszenie wywołała ich wspólna rozmowa, w której "Isia" wyjaśniła, dlaczego tak skąpo dzieli się prywatnością w swoich social mediach. Nagle wtrącił się mąż i zaskakująco ją podsumował.

Agnieszka Radwańska i Dawid Celt
Agnieszka Radwańska i Dawid Celt/East News

Agnieszka Radwańska i Dawid Celt oficjalnie ogłosili, że są parą w 2013 roku. Cztery lata później wzięli ślub, po czym na świecie pojawił się ich synek. 

Zbiegło się to wszystko w czasie z przejściem "Isi" na sportową emeryturę. Jak pisała tenisistka, decyzja ta podyktowana była przede wszystkim problemami zdrowotnymi. 

Agnieszka Radwańska cieszy się z życia na "sportowej emeryturze"

"Po 13 latach zawodowego grania, kończę swoją przygodę z zawodowym tenisem. Nie jest mi z tym łatwo. W głowie jeszcze tyle wspomnień, emocji zwycięstw tych dwudziestu zdobytych turniejów i tych blisko sześciuset wygranych meczów. Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej, a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji" - ogłosiła Radwańska. 

Dzięki zarobionym przez te lata pieniądzom Agnieszka ze spokojem mogła patrzeć w przyszłość, skupiając się głównie na życiu rodzinnym. Tenisistka nadal cieszy się sporą popularnością i miłością kibiców. W social mediach obserwuje ją kilkaset tysięcy osób. To dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt, że Radwańska nie należy raczej do osób, które chętnie dzielą się informacjami z życia prywatnego. A to przecież mogłoby się przełożyć na jeszcze większy wzrost followersów i intratne kontrakty reklamowe. 

Temat ten został poruszony w podkaście "Rozmowy pod krawatem" na kanale Break Point, który współtworzą Marek Furjan oraz mąż Agnieszki, Dawid Celt. 

To dlatego Radwańska nie pokazuje za wiele z życia prywatnego

"Myślisz, że ludzie, którzy nas słuchają, ludzie, którzy nas oglądają, czyli kibice, znają cię dobrze? Bo jednak ten twój wizerunek w mediach jest jakiś, natomiast w życiu prywatnym być może jesteś zupełnie inną osobą. Jest jakaś spójność między tymi dwiema przestrzeniami?" - zapytali ją prowadzący.

Radwańska postawiła sprawę jasno i wyjaśniła, dlaczego nie podąża za obecnymi trendami i nie jest przesadnie aktywna w social mediach.

"Myślę, że każdy wizerunek troszkę mimo wszystko odbiega od rzeczywistości. Trzeba pamiętać, że wtedy, kiedy ja zaczynałam grać, kiedy to wszystko się zaczynało, nie było Facebooka, Instagrama i takiego bezpośredniego kontaktu z ludźmi, z kibicami. I to troszkę inaczej wyglądało. Ja też nie do końca zabiegałam o to, żeby biegać za tym wszystkim, czytać to i pilnować" - wyznała szczerze Radwańska.

"Dać się poznać ludziom" - dodał Dawid Celt.

"Trochę tak. Zawsze miałam swój świat. I teraz jest tak samo. Raczej nie jestem fanką tych wszystkich Instagramów, raczej wolę real. Myślę, że mój wizerunek troszkę odbiega od rzeczywistości, nie do końca ludzie mnie znają. Ja też dużo nie pokazuję, to jest takie minimum" - podkreśliła Agnieszka. 

Tak Dawid Celt podsumował żonę. Radwańska sama otwarcie się do wszystkiego przynała

Na tę niezwykle szczerą wypowiedź "Isi" od razu zareagował mąż. Padły niespodziewane słowa:

"Nudne życie, żadnych skandali nie ma" - tak nagle podsumował ją mąż, z czym Agnieszka otwarcie się zgodziła i sama do wszystkiego przyznała.

"Tak, no nuda generalnie" - przyznała mu rację żona, po czym dodała stanowczo:

"Jestem z tych osób, które wolą być bardziej w cieniu niż w blasku fleszy. I nie da się ukryć, że nieraz mnie to męczyło" - przyznała na koniec Agnieszka. 

Zobacz też:

Agnieszka Radwańska: Djoković to jest GOAT, a awans Vekić do półfinału był zaskoczeniem. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem