Córka legendy przerywa milczenie. Ujawnia bolesną prawdę o ojcu
Trinity Rodman kilka miesięcy temu reprezentowała swój kraj na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, jednak kibice, którzy liczyli, że na trybunach 22-latkę wspierał będzie jej ojciec, Dennis Rodman, musieli obejść się smakiem. Teraz młoda piłkarka zdecydowała się na bolesne wyznanie i opowiedziała prawdę o skomplikowanych relacjach z tatą. Jak się okazuje, wcale nie jest kolorowo.
Trinity Rodman to postać doskonale znana fanom sportu. 22-latka od kilku już lat bryluje na stadionach w barwach Washington Spirit i jest jedną z kluczowych zawodniczek tego futbolu. Dla wielu ludzi Amerykanka jest jednak postacią rozpoznawalną ze względu nie na swoje sukcesy sportowe, a... znanego ojca. Jest ona bowiem córką absolutnej legendy NBA, Dennisa Rodmana. Piłkarka jest owocem miłości koszykarza z trzecią żoną, Michelle Moyer.
Do tej pory Trinity w wywiadach raczej unikała poruszania tematów związanych ze swoją rodziną. Teraz jednak po wielu latach postanowiła przerwać milczenie i ujawniła, jak wyglądają jej relacje z ojcem. Jak się okazuje, wcale nie jest kolorowo.
Trinity Rodman po latach zdecydowała się na bolesne wyznanie. Chodzi o jej relacje z ojcem, Dennisem Rodmanem
Trinity Rodman w podcaście "Call Her Daddy" Alexandry Cooper opowiedziała o skomplikowanych relacjach z ojcem. Na samym początku 22-latka przyznała, że długo milczała na ten temat, ponieważ chciała chronić wizerunek swojego ojca, który przez miliony ludzi na świecie postrzegany jest jako absolutna legenda. Z czasem jednak udawanie, że wszystko jest ok, zaczęło być dla piłkarki uciążliwe. Dlatego też zdecydowała się powiedzieć prawdę.
Gwiazda Washington Spirit przyznała, że czasów dzieciństwa nie wspomina najlepiej, a to wszystko przez imprezowy styl życia Dennisa Rodmana. Koszykarz stale urządzał w domu huczne imprezy, przez co jego córka bardzo często musiała spać w samochodzie. To jednak nie było dla 22-latki najgorsze. Najbardziej bolesne było to, że gwiazdor NBA nie zachowywał się jak typowy ojciec i nie wspierał jej szczerze w spełnianiu marzeń. Jako przykład piłkarka opowiedziała o sytuacji, która miała miejsce w 2021 roku. Wówczas Dennis Rodman niespodziewanie pojawił się na jej meczu, jednak - jak twierdzi Trinity - jej ojciec nie zrobił tego, by zobaczyć ją w akcji na boisku, a po to, by znów znaleźć się w centrum zainteresowania i wzbudzić poruszenie.
"Ludzie myśleli, że to szczęśliwe spotkanie, ale ja tak naprawdę płakałam, bo byłam zawiedziona" - przyznała w rozmowie z Alexandrą Cooper.
Trinity Rodman do tej pory nie ma najlepszych relacji z ojcem. 22-latka podkreśla, że nie ma już nadziei na to, że kiedykolwiek ona i jej tata zaczną lepiej się dogadywać. "Gdy dzwonił, odbierałam telefony tylko po to, by później nie mieć wyrzutów sumienia" - stwierdziła.