Popis Wolnego w Titisee-Neustadt, Thurnbichler reaguje. Media: Padła kluczowa data
Jakub Wolny dał w Titisee-Neustadt prawdziwy popis, co nie pozostało niezauważone przez Thomasa Thurnbichlera. 29-latek zajął ósme miejsce, co było najlepszym startem Polaka w tegorocznej edycji Pucharu Świata. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych zaraz po konkursie podjął kluczową dla przyszłości polskiej kadry decyzję. Skoczkom pozostało wyczekiwać jedynie oficjalnego komunikatu z jego strony.
Forma polskich skoczków wciąż napawa niepokojem, a po konkursie indywidualnym w Titisee-Neustadt pojawiło się więcej znaków zapytania, aniżeli odpowiedzi. Kolejny raz zawiódł Dawid Kubacki, który pomimo względnie korzystnych warunków nie był w stanie uzyskać odległości, która pozwoliłaby mu awansować do serii konkursowej.
W ślad za nim podążył w niedzielę Paweł Wąsek. Po zachwianym locie wywołanym silniejszym podmuchem w plecy odnotował niestety tylko 125,5 m i 109,5 pkt. A to było zbyt mało, żeby walczyć o punkty. Niewiele lepiej od wspomnianej dwójki poradził sobie Kamil Stoch. Skoki na 132 i 127 metrów pozwoliły mu na zajęcie 25. miejsca.
Najlepszym z Biało-Czerwonych tego dnia był Jakub Wolny. W pierwszej próbie potwierdził dobrą dyspozycję z kwalifikacji i uzyskał 138,5 metra. W serii finałowej jako jedyny z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera poprawił notowanie - 140,5 m sprawiło, że łącznie zebrał 274,3 pkt. Zajął ostatecznie ósme miejsce, co było najlepszym wynikiem Polaka w bieżącym sezonie Pucharu Świata.
Thurnbichler reaguje po konkursie w Titisee-Neustadt. Zapadła kluczowa decyzja
Wkrótce po zakończeniu konkursu pojawiły się ważne wieści dla przyszłości polskich skoczków. Thomas Thurnbichler miał podjąć ważną decyzję przed zawodami w Engelbergu, o czym w mediach społecznościowych poinformował Kacper Merk.
Zgodnie z jego wiedzą Polacy w środku tygodnia odbędą trening w Wiśle, a po nim mają zapaść decyzje odnośnie do ostatecznego kształtu kadry na kolejne konkursy. Thurbichler ma już wstępny zamysł, jednak chce dać wszystkim równe szanse i dopiero wówczas oceni, kogo wziąć ze sobą do Engelbergu.