Polak błysnął w Innsbrucku, przeskoczył Bergisel. Zaraz jury wkroczyło do akcji
Polskie skoki narciarskie nie przechodzą przez najlepszy okres, więc trzeba się cieszyć małymi rzeczami. Choć rozmiar Bergisel przeskoczyło w serii próbnej oprócz Pawła Wąska jeszcze siedmiu innych zawodników, a Polak zrobił to z 11. a nie 10. belki, to i tak może być z siebie bardzo zadowolony. Wykorzystał dobre warunki wietrzne i dał małą radość kibicom reprezentacji Polski.
To był kolejny promyczek nadziei na lepsze jutro polskich skoków narciarskich. Paweł Wąsek poleciał na 132. metr podczas serii próbnej przed konkursem Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Wcześniej z 12. belki tyle samo osiągnął Halvor Egner Granerud. Sędziowie skrócili rozbieg do 11. rozmiaru. Gdy jednak Polak wylądował tak daleko, a po chwili bardzo dobrze skoczył także Vladimir Zografski, jury zdecydowało się na 10. belkę startową.
Kibice nad Wisłą muszą zachwycać się pojedynczymi próbami, bo naszym zawodnikom brakuje regularności. Paweł Wąsek, który po Garmisch-Partenkirchen jest 11. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdecydowanie wybija się ponad obecną przeciętność kadry Thomasa Thurnbichlera.
Skok Wąska dał szóste miejsce, wyprzedzili go tylko Stefan Kraft, Johann Andre Forfanga, Gregor Deschwanden, Philipp Raimund oraz Timi Zajc. Więcej o serii próbnej można przeczytać pod tym linkiem.
128. metr (Bergisel ma HS 128) oprócz Graneruda i Wąska przekroczyli Kraft, Forgfang, Deschwanden, Zajc, Jan Hoerl i Kristoffer Eriksen Sundal.