Sytuacja w polskiej kadrze napięta. Ekspert nie ma wątpliwości, Małysz musi reagować
W dnia na dzień media w całym kraju coraz mocniej rozpisują się na temat rzekomo napiętych relacji pomiędzy trenerem Thomasem Thurnbichlerem a polskimi skoczkami. Kilku zawodników jasno daje bowiem do zrozumienia, że nie jest zadowolonych z przebiegu współpracy z Austriakiem. Głos w tej sprawie postanowił zabrać prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz. Poradził on Adamowi Małyszowi, co dokładnie powinien zrobić, aby uniknąć jeszcze większego kryzysu.
W Austrii trwa 73. edycja jednej z najbardziej prestiżowych imprez w świecie skoków narciarskich - Turnieju Czterech Skoczni. Niestety, podobnie jak miało to miejsce w roku, również tym razem głównych ról podczas tego wydarzenia nie odegrają reprezentanci Polski. Jeszcze przed startem TCS z rywalizacji dobrowolnie wycofał się Kamil Stoch. Jego koledzy jednak nie radzą sobie najlepiej - najlepszy z “Biało-Czerwonych" jest obecnie Paweł Wąsek, który w klasyfikacji generalnej turnieju przed konkursem w Innsbrucku zajmuje dopiero 11. miejsce.
Andrzej Wąsowicz radzi Adamowi Małyszowi ws. napiętej sytuacji w kadrze. "Powinien usiąść do rozmowy z zawodnikami"
Słabe wyniki polskich skoczków to nie jedyny kłopot, z jakimi mierzy się obecnie nasza kadra. Coraz głośniej media z całym kraju rozpisują się bowiem na temat napiętych relacji pomiędzy trenerem Thomasem Thurnbichlerem a jego podopiecznymi. Na temat obecnej sytuacji w reprezentacji Polski wypowiedział się teraz prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz. Uważa on, że Adam Małysz powinien w pierwszej kolejności o sytuacji w kadrze porozmawiać z samymi zawodnikami.
"Myślę, że powinien tam usiąść do rozmowy z samymi zawodnikami, wysłuchać ich zdania na temat "o co tu chodzi". W drugiej kolejności powinien spotkać się ze sztabem szkoleniowym" - przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Wąsowicz nie ukrywa, że gdyby był na miejscu trenera polskiej kadry, dokonałby kilku zmian przed austriacką częścią Turnieju Czterech Skoczni. Problem jednak jest jeden - na ten moment nie mamy bowiem zbyt wielu zawodników, którzy byliby w stanie regularnie punktować w konkursach najwyższej rangi. “Na tę chwilę nie mamy takiego zaplecza, aby ktoś inny mógł wystartować w Pucharze Świata. To przesądziło, że skład nie został zmieniony" - podsumował krótko.
W sobotę na skoczni Bergisel w Innsbrucku odbędzie się konkurs indywidualny, podczas którego zaprezentuje się komplet naszych skoczków. Piotr Żyła, który piątkowe kwalifikacje zakończył na 48. miejscu, zmierzy się w pierwszej serii z Gregorem Deschwandenem. Rywalem Dawida Kubackiego będzie Killian Peier. Aleksander Zniszczoł o awans do serii finałowej powalczy z Michaelem Hayboeckiem, Jakub Wolny natomiast zmierzy się z Felixem Hoffmanem. Najlepszy z "Biało-Czerwonych" Paweł Wąsek pojedynkował się będzie natomiast z Naokim Nakamurą. Start konkursu o godzinie 13.30, relację "na żywo" z tych zawodów śledzić będzie można na stronie Interii.