Stoch w czasie świąt trenował wytrwale w Zakopanem. Skoczek z Zębu korzystał z mniejszej skoczni, ale miał przenieść swoje treningi na Wielką Krokiew. Według doniesień ze strony sztabu Michala Doleżala, skoki polskiego mistrza wyglądają coraz lepiej, a bez presji będzie on w stanie pokazać dobrą formę. Czarny scenariusz ws. polskich skoczków, to nie brzmi dobrze. Chodzi o PŚ w Zakopanem Kamil Stoch walczył o zdrowie Przed Turniejem Czterech Skoczni Thomas Thurnbichler poinformował, że Kamil Stoch nie będzie towarzyszył kadrze A w zawodach. Czas turniejowy mistrz olimpijski spędził na poprawianiu mankamentów w swoich skokach i spokojnym szukaniu formy. Powinien być gotowy na powrót podczas weekendu Pucharu Świata w Zakopanem, ale również na mistrzostwa Polski zaplanowane na 11 stycznia. "Rozmawiałem z Michalem Doleżalem. Wiem, że w tym czasie, gdy go nie było, skakał na mniejszej skoczni. Jeszcze zanim dotarliśmy do Bischofshofen, dowiedziałem się, że jego skoki wyglądały naprawdę nieźle. Później niestety miał problemy z brzuchem, z żołądkiem, więc nie wiem, na ile – i czy w ogóle – był gotów skakać. Na pewno po powrocie znów skontaktujemy się z Michalem, żeby mieć aktualną wiedzę" - informował Michał Chmielewski dla TVP Sport. Kamil Stoch wróci do formy? Polacy w tym sezonie zimowym nie zachwycają. Swój błysk mieli Jakub Wolny, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł, ale regularność w skokach zdarza się chwilowo jedynie Pawłowi Wąskowi, któremu zdarza się też sporo błędów. Thomas Thurnbichler bez ogródek, znowu padło kluczowe słowo. Próbował chronić skoczka Formą nie zachwycał też Kamil Stoch. Doświadczony skoczek był sklasyfikowany najwyżej na 14. miejscu podczas zawodów w Ruce. Później zaliczył jednak sporo słabych startów i nie liczył się nawet w walce o punkty Pucharu Świata. Można mieć tylko nadzieję, że spokojne przygotowania pod okiem trenera Doleżala pomogły na bolączki, z którymi borykał się Stoch.