Mistrzowi Polski grozi rozbiór. Odejść może nie tylko Tomasz Fornal
Jastrzębski Węgiel w tym sezonie chce kontynuować dobrą passę w rozgrywkach PlusLigi, a także w końcu przełamać się w Lidze Mistrzów, gdzie już dwa razy był w finale, jednak nie udało mu się jeszcze wznieść tego trofeum. Okazuje się, że to może być "ostatni taniec" tej drużyny, która po rozgrywkach może się rozpaść. Tylko dwóch siatkarzy ma ważne kontrakty na następny sezon.
I nie chodzi tylko o Tomasza Fornala. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla i reprezentacji Polski. Klub zatrzymał go na obecnego rozgrywki, co było sprawą łatwą, ale już od następnych zawodnik ma się przenieść do Turcji. Na razie jednak Adam Gorol, prezes mistrza Polski, nie chce o tym rozmawiać.
Tymczasem to niejedyny siatkarz, który może opuścić Jastrzębski Węgiel. Chodzi także o rozgrywającego Benjamina Toniuttiego. Francuz był przymierzany do Asseco Resovii, jednak okazuje się, że trafi tam reprezentant Polski Marcin Janusz.
Siatkówka. Nie tylko zawodnicy, chodzi także o trenera
Jak podał TVP Sport, w obu przypadkach przedstawiciele mistrza Polski szukają jednak na rynku odpowiednich zmienników.
To jednak nie koniec ewentualnych problemów kadrowych, ponieważ ważne umowy na następny sezon ma tylko dwóch siatkarzy - Łukasz Kaczmarek i Jordan Zaleszczyk, a to może oznaczać rozbiórkę składu.
I dochodzi jeszcze sprawa z trenerem. Marcelo Mendez ma być kuszony przez jeden z włoskich zespołów. Według informacji TVP Sport Jastrzębski Węgiel prowadzi rozmowy ze szkoleniowcem, bowiem bardzo chce go zatrzymać.
Wszystko zależy jednak od odpowiednich środków i jak będzie wyglądać budżet w kontekście sponsorowania przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Jego wysokość nie ma być wyższa niż tegorocznego.
Siatkówka. Jastrzębski Węgiel celuje w zaszczyty
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w ciągu ostatnich czterech lat trzy razy zdobywali mistrzostwo Polski (2021, 2023 i 2024). Dwa razy wywalczyli też Superpuchar Polski (2021, 2022), ale w następnych dwóch latach w nim przegrywali.
Nie mają też szczęścia do rozgrywek Pucharu Polski. Dochodzą w nich do finału, od 2019 roku byli w nim pięć razy, jednak za każdym razem muszą uznać czyjąś wyższość.
Tak sam jest z Ligą Mistrzów. Wystąpili w decydujących meczach w 2023 i 2024 roku, ale okazali się gorsi od ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle i Itasa Trentino. W tym sezonie będą chcieli zrobić wszystko, żeby w ich przypadku powiedzenie do trzech razy sztuka się sprawdziło.
Na razie, po 12 rozegranych spotkaniach, podopieczni Mendeza są liderem PlusLigi, podobnie jak w grupie E Ligi Mistrzów, gdzie w pierwszym pojedynku pokonali na własnym parkiecie Lewskiego Sofia. Kolejny mecz w tych rozgrywkach wypada im 20 listopada, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Chaumont VB 52.
Więcej na ten temat
PlusLiga 16.11.2024 | Jastrzębski Węgiel | 3 - 1 | MKS Będzin | |
PlusLiga 24.11.202420:30 | Stal Nysa | - | Jastrzębski Węgiel |