Serie A. Kamil Glik - niezrównany lider
"Najlepszy w swojej formacji", "niezrównany" - to tylko niektóre pochwały mediów na Półwyspie Apenińskim dla Kamila Glika za wtorkowy mecz z Lazio. W spotkaniu drużyn prowadzonych przez dwóch braci Inzaghi, Benevento Calcio trenowane przez Pippo zremisowało z rzymianami szkolonymi przez Simone 1-1.

Reprezentant Polski był w tym spotkaniu prawdziwym filarem defensywny gospodarzy, ale także pokazał się w ataku. Na początku meczu mógł nawet wpisać się na listę strzelców, ale przeszkodził mu w tym "super Reina", jak ocenia paradę bramkarza gości "Corriere dello Sport".
Najbardziej spektakularną interwencją popisał się jednak Glik w 42. minucie, blokując uderzenie Luisa Alberto. Mogło ono dać prowadzenie 2-0 rzymianom, a tak po chwili zrobiło się 1-1 po strzale Pasquale Schiattarelli. Gracz ekipy z Benevento odpowiedział w ten sposób na gola Ciro Immobile i - jak się później okazało - ustalił wynik meczu.Lokalny dziennik "Il Sannio" nazwał Gilka "niezrównanym" i "nie do pokonania". Media z Italii podkreślają również nieomylność Polaka w defensywie. Nasz defensor, ich zdaniem, nie przegrał nawet jednego dwójkowego pojedynku.
Branżowe portale podkreślają natomiast świetnie wykorzystywane, dla dobra zespołu, doświadczenie Glika. Po remisie w 12. kolejce, Benevento Calcio zajmuje 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 12 punktów, mając sześć "oczek" przewagi nad strefą spadkową. Ich wtorkowy rywal, Lazio, jest ósme z 18 punktami.
vit
