- Zlatan na pewno nie zostanie w Mediolanie. Rozmawialiśmy kilka dni temu. Wkrótce się okaże, czy dołączy do nas, czy może wróci do Szwecji - to słowa Siniszy Mihajlovicia cytowane przez serwis football-italia.net. Dlaczego ta wypowiedź musi być odebrana za wiarygodną? Mihajlović to dobry kolega "Ibry". Obecnie jest trenerem Bolonii. Panowie byli blisko porozumienia już pod koniec ubiegłego roku, gdy szwedzki snajper żegnał się z Los Angeles Galaxy. 38-latek wybrał wówczas ostatecznie Milan, podpisując z nim kontrakt do końca sezonu. Włoskie media od tygodni spekulują na temat warunków prolongaty umowy. Wygląda jednak na to, że współpraca zakończy się niebawem. Zlatan uwielbia włoski klimat, więc niewykluczone, że jego nowym domem stanie się Bolonia (powtórny start Serie A planowany jest na 13 czerwca). Całkiem realną alternatywą pozostaje angaż w Hammarby. Zawodnik jest bowiem od niedawna współwłaścicielem tego klubu. Ale Ibrahimović nie byłby sobą, gdyby nie wygenerował wokół własnej osoby dodatkowych znaków zapytania. W mediach społecznościowych pochwalił właśnie Bundesligę za sprawne zorganizowanie powrotu do gry. A gdy Niemcy grzecznie podziękowali, odpisał: "Do zobaczenia wkrótce". Rebusy to nie od wczoraj jedna z mocniejszych stron "Ibry"... UKi