Nie brak głosów, że miejsce w Jedenastce Roku wywalczone pod szyldem FIFPro ma szczególną wartość. Wyróżnionych wskazują bowiem sami piłkarze. Tym razem listę nominowanych wyłoniono na podstawie wskazań 28 322 zawodników i zawodniczek z 70 krajów. W gronie 26 pretendentów nie znalazł się niestety Robert Lewandowski. Dla kapitana reprezentacji Polski to kolejny przykry incydent w ostatnich tygodniach. Wcześniej pominięto go w wyścigu po Złotą Piłkę oraz tytuł Piłkarza Roku FIFA The Best. Nie będzie hitowej współpracy Lewandowskiego. Barcelona nagle rezygnuje z gwiazdy Robert Lewandowski na aucie. Elita wyłaniana przez FIFPro tym razem bez Polaka W przeszłości 36-letni obecnie napastnik dwukrotnie znalazł się w Jedenastce Roku ogłaszanej przez FIFPro. Uhonorowano go w ten sposób w latach 2020 i 2021. Tym razem nie doczekał się nawet statusu kandydata. "Lewy" nie obronił w poprzednim sezonie tytułu króla strzelców La Liga. Awansował wprawdzie z drużyną narodową do Euro 2024, ale w turnieju finałowym ledwie zaznaczył swoją obecność. Świetna forma demonstrowana latem i jesienią na arenie klubowej nie wystarczyła do nominacji. Co ciekawe, w grupie pretendentów zaprezentowanej przez FIFPro nie ma ani jednego przedstawiciela Ligue 1 i Serie A. W komplecie są to gracze Bundesligi, La Liga i Premier League. Stawkę uzupełniają dwaj leciwi herosi - Cristiano Ronaldo i Lionel Messi. Oprócz Argentyńczyka szansę na obronę miejsca w jedenastce sprzed roku mają Ruben Dias, Kyle Walker, Kevin De Bruyne i Erling Haaland (wszyscy Manchester City) oraz Jude Bellingham, Vinicius Junior i Kylian Mbappe (wszyscy Real Madryt). Dokładnie za tydzień wszystko będzie jasne. Ogłoszenie wyników zaplanowano na 9 grudnia (godz. 14:00).