Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lewandowski znowu najlepszy i to mimo wpadki. A później takie słowa. "To jest idealne"

FC Barcelona kontynuuje świetną passę w La Liga. "Duma Katalonii" wygrała szósty mecz na krajowym podwórku i z kompletem punktów przewodzi w tabeli. Walnie do wyjazdowego triumfu nad Villarreal CF 5-1 przyczynił się Robert Lewandowski, który strzelił dwa pierwsze gole dla swojej drużyny i został wybrany najlepszym piłkarzem tego pojedynku, mimo że nie wykorzystał rzutu karnego.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/AFP

Początek obecnych rozgrywek jest imponujący w wykonaniu podopiecznych Hansiego Flicka. W La Liga Barcelona wygrała wszystkie sześć spotkań i jest jedyną drużyną, która wywalczyła komplet punktów. W tabeli ma cztery punkty przewagi nad broniącym tytułu Realem Madryt.

W niedzielę piłkarze "Dumy Katalonii" pokonali na wyjeździe Villarreal CF aż 5-1, a choć wynik sugeruje, że to był łatwy mecz dla gości, to wcale tak nie było. Opór gospodarzy pomógł przełamać "Lewy", który strzelił dwa pierwsze gole.

Kapitan reprezentacji Polski podtrzymał passę, zgodnie z którą w każdym sezonie La Liga zdobył co najmniej jedną bramkę w starciu z tym rywalem.

La Liga. Robert Lewandowski liderem klasyfikacji strzelców

Za pierwszym razem (20. minuta) Pablo Torre dokładnie obsłużył podaniem 36-letniego napastnika. Ten lekko podbił piłkę, a bramkarz Diego Conde praktycznie był bez szans. W tym momencie Lewandowski z pięcioma golami został samodzielnym liderem strzelców, wyprzedzając o jedno trafienie Kyliana Mbappe (Real Madryt).

Jeszcze przed przerwą Lewandowski ponownie zdobył bramkę. Na polu karnym, po wrzutce Lamine'a Yamala, powstało zamieszenie. Refleksem popisał się Polak, który chyba najmniej efektowną przewrotką w karierze podwyższył prowadzenie. To było już jego szóste trafienie w sezonie. W poprzednich rozgrywkach podobny bilans bramkowy osiągnął dopiero w 13. kolejce.

"Lewy" mógł ustrzelić hat-tricka, ale nie wykorzystał rzutu karnego (67. minuta), kiedy trafił piłką w słupek. Mimo wszystko został uznany najlepszym graczem tego pojedynku. Taki zaszczyt spotkał go już po raz drugi w sezonie.

"To dla nas bardzo ważne, że zagraliśmy mecz na wyjeździe, strzeliliśmy pięć goli i ostatecznie mamy trzy punkty" - powiedział potem Polak.

Ostatecznie nie ma znaczenia w jaki sposób, ważne, że wygrywamy, to jest idealne

~ dodał.

La Liga. Barcelona zagra z Getafe i Osasuną

Dwa trafienia dla gości zanotował także Raphinha, a jedno Pablo Torre. Natomiast gola dla "Żółtej Łodzi Podwodnej" strzelił Ayoze Perez.

Wygrana Barcelony może cieszyć, ale problemem jest wyglądająca na poważną kontuzja bramkarza Marca-Andre ter Stegena. Niemiec przy interwencji upadł plecami na murawę i musiał zostać zniesiony z niej na noszach.

"Myślę, że to będzie długa przerwa" - przyznała w rozmowie z DAZN Flick.

Ter Stegena w bramce zastąpił Inaki Pena, który będzie teraz podstawowym bramkarzem "Dumy Katalonii". Tę już w środę czeka domowy mecz z Getafe, początek o 21.00, a w sobotę zagrają na wyjeździe z Osasuną Pampeluna, również o 21.00.

Robert Lewandowski/AFP
Robert Lewandowski w starciu z piłkarzami Villarrealu/AFP
Hansi Flick, trener Barcelony/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem