Katastrofa Lewandowskiego, w całej Hiszpanii aż huczy. Polak brutalnie ukarany
Robert Lewandowski na pewno wolałby jak najszybciej zapomnieć o fatalnym spotkaniu przeciwko Leganes. FC Barcelona niespodziewanie przegrała z beniaminkiem 0:1, w czym niestety "duża zasługa" Polaka. 36-latek był tego dnia tragicznie wręcz nieskuteczny, choć koledzy z drużyny pod tym względem mu dorównywali. Barca wykreowała mnóstwo okazji bramkowych, ale nie była w stanie żadnej z nich zamienić na gola. W Hiszpanii winą za porażkę obarczono głównie "Lewego".
Przed rywalizacją z Leganes nie brakowało głosów, że Robert Lewandowski może zostać przez Hansiego Flicka posadzony na ławce. Kapitan reprezentacji Polski słabo spisał się w Dortmundzie przeciwko Borussii, a jako że był mocno eksploatowany, spodziewano się, że może odpocząć przeciwko beniaminkowi. Szkoleniowiec "Dumy Katalonii" zdecydował jednak inaczej.
Chociaż hiszpańscy dziennikarze awizowali do gry w wyjściowym składzie Ferrana Torresa, to "Lewy" zajął miejsce na środku ataku. I tym razem była to paradoksalnie bardzo zła decyzja Hansiego Flicka.
Szok w Barcelonie, katastrofalny mecz Lewandowskiego. Zawód na całej linii
FC Barcelona kompletnie niespodziewanie już w 4. minucie otrzymała cios w postaci gola Leganes. Sergio Gonzalez Poirrier wyskoczył kompletnie niepilnowany do wrzutki z rożnego i strzałem głową pokonał Inakiego Penię. A po strzeleniu bramki beniaminek cofnął się i okopał w defensywie, z czym kompletnie nie mogła poradzić sobie Barca.
Podopieczni Hansiego Flicka dwoili się i troili w ataku, ale niestety tego dnia kompletnie zawodziła skuteczność. Katastrofalnie prezentował się Robert Lewandowski, który w niczym nie przypomniał lidera klasyfikacji najlepszych strzelców. Polak marnował każdą okazję bramkową, a irytacja kibiców narastała. Co gorsza, wynik był niezwykle niekorzystny.
36-latek powinien mieć do 66. minuty przynajmniej dwa trafienia na koncie. W końcu cierpliwość wyczerpała się także u Hansiego Flicka, który zdecydował się zmienić Polaka, co można było odebrać wręcz jako swego rodzaju "karę". W jego miejsce na murawie zameldował się Ferran Torres.
"Duma Katalonii" aż do samego końca nie była w stanie odnaleźć drogi do siatki Leganes i w nieprawdopodobnych okolicznościach przegrała z beniaminikiem 0:1. Tym samym jeśli swoje mecze wygrają Real Madryt i Atletico, Barca spadnie aż na trzecią pozycję w tabeli.
Niespodziewana wpadka Barcelony. Lewandowski "kozłem ofiarnym"
Za jednego z głównych winowajców porażki przeciwko beniaminkowi uznano Roberta Lewandowskiego. W mediach wezbrała potężna fala negatywnych komentarzy pod adresem Polaka.
Ani Lewandowski, ani Dani Olmo nie wnieśli nic do gry Barcelony
~ brutalnie podsumował dziennik "Mundo Deportivo"
Negatywnych komentarzy pod adresem "Lewego" nie brakowało również w mediach społecznościowych. "Skończył się ten Lewy", "Opuść mój klub, dajcie Ferrana", "Mówili mi, że jest lepszy niż Mbappe", "Daj spokój Lewy, tak bardzo mnie zawiodłeś" - komentowali kibice.
Bilans ostatnich spotkań ligowych Barcelony wygląda katastrofalnie. "Azulgrana" wygrała tylko jeden z sześciu ostatnich meczów, pozwalając tym samym rywalom na dogonienie jej. Przeciwko Leganes wykręciła xG na poziomie aż 2.67, a mimo to nie była w stanie strzelić ani jednego gola.