Partner merytoryczny: Eleven Sports

Hiszpanie bez ogródek reagują na wpadkę Barcelony. Nie zabrakło słów o Lewandowskim

FC Barcelona niespodziewanie zremisowała z Celtą Vigo 2:2, mimo że prowadziła już 2:0, a jedno trafienie zaliczył Robert Lewandowski. Znów nie był to dobry mecz Barcy, która w drugim ligowym spotkaniu z rzędu straciła punkty. Nic dziwnego, że hiszpańskie media po tym rozstrzygnięciu piszą o "wielkiej zapaści" piłkarzy Hansiego Flicka, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności tego wyniku.

Robert Lewandowski i Gavi w barwach FC Barcelona
Robert Lewandowski i Gavi w barwach FC Barcelona/ANDER GILLENEA / AFP/AFP

FC Barcelona dosyć szybko otworzyła wynik spotkania w Vigo. W 15. minucie do siatki po podaniu Julesa Kounde trafił Raphinha, ale poza tym piłkarze "Dumy Katalonii" wcale nie przekonywali na murawie. Nie byli zespołem, który w ostatnich tygodniach (poza porażką z Realem Sociedad 0:1 w 13. kolejce) z łatwością pokonywał rywali i rozbijał 4:1 Bayern Monachium i 4:0 Real Madryt. W 61. minucie prowadzenie gości podwyższył Robert Lewandowski i wydawało się, że wrócą oni do Barcelony z kompletem punktów. Wszystko zaczęło się jednak sypać od 82. minuty

Celta Vigo – FC Barcelona 2-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

"Dwie szalone minuty". Hiszpańskie media reagują na wpadkę FC Barcelona z Celtą

Na osiem minut przed końcem podstawowego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Marc Casado. W jednym momencie Celta zwietrzyła dla siebie szansę i ruszyła na rywala. Już dwie minuty później kompletne gapiostwo w obronie popełnił Jules Konude, któremu piłkę odebrał Alfonso Gonzalez, a w 86 minucie gospodarze doprowadzili już do wyrównania, po fenomenalnym dryblingu i celnym strzale Hugo Alvareza. 

Nic zatem dziwnego, że hiszpańskie media nie szczędziły krytycznych tytułów zespołowi Hansiego Flicka. 

"Rozczarowanie" - tytułuje swoje dzisiejsze wydanie dziennik "Mundo Deportivo", który podkreśla, że kluczowe dla tego rozstrzygnięcia była czerwona kartka Marca Casado, przez którą zespół "stracił kontrolę", co "pozwoliło rywalom na bolesne wyrównanie".

"Ależ zapaść!" - czytamy z kolei na okładce katalońskiego "Sportu". Dziennik podkreśla "fatalne pięć minut w końcówce" oraz czerwoną kartkę dla Casado i "kolosalny błąd Julesa Kounde". 

"Błędy kosztowały Barcelonę dwa punkty. Mimo rozegrania złego meczu Barça prowadziła na Balaídos 2:0 po golach Raphinhi i Lewandowskiego, ale Celta zareagowała w ostatniej chwili i wyrównała w 86. minucie" - czytamy z kolei na łamach "L'Esportiu"

"Dwie szalone minuty - Barcelona gubi 2 punkty w 85. minucie, choć prowadziła 0:2, po golach Alfonso Gonzaleza i Hugo Alvareza" - wspomina z kolei na swojej okładce madrycki dziennik "AS".

"Barca rozpada się w ciągu pięciu minut i remisuje na Balaidos" - pisze natomiast "El Mundo".

Dwa spotkania na przełamanie? FC Barcelona wróci na zwycięską ścieżkę?

Po porażce i remisie FC Barcelona będzie miała dobrą okazję na przełamanie. Już we wtorek 26 listopada "Blaugrana" podejmie u siebe Brest w 5. kolejce Ligi Mistrzów i będzie zdecydowanym faworytem tego starcia. Natomiast w kolejny weekend, a konkretnie w sobotę 30 listopada Roberta Lewandowski i spółka zagrają przed własną publicznością z Las Palmas w ramach 15. kolejki La Liga. Ekipa z Kanarów broni się przed przed trafieniem do strefy spadkowej, nad którą ma tylko dwa punkty przewagi, choć plasującą się tuż za nią Valencia rozegrała o dwa mecze mniej. Dlatego najbliższy ligowy rywal także będzie dobrą okazją dla Barcy na przerwanie złej serii.

Później już tak łatwo nie będzie. W lidze Barcelonę czekają dwa wyjazdowe mecze najpierw na Majorkę, gdzie zmierzy się z szóstym w tabeli Realem Mallorca, a następnie do Sewilli, na potyczkę z Betisem. Zwłaszcza trudno zapowiada się spotkanie z bardzo groźnym u siebie Betisem, ponieważ Mallorca paradoksalnie lepiej punktuje na wyjazdach. Do końca tego roku drużyna Hansiego Flicka zmierzy się jeszcze z Borussią Dortmund (11 grudnia), Leganes (15 grudnia) oraz Atletico Madryt (21 grudnia). 

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Robert Lewandowski/Salvador Sas /PAP
Robert Lewandowski/Jose Breton/Pics Action/NurPhoto/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem