Rekord świata i spektakularny występ Polki. Co za finał w Budapeszcie, mamy medal
Brązowy medal polskiej sztafeta mieszana 4x50 m stylem dowolnym był już czwartym krążkiem dla Biało-Czerwonych w Budapeszcie. A to nie był koniec sukcesów. W niedzielę spektakularny występ w stolicy Węgier zanotowała Katarzyna Wasick. 32-latka w finale na 50 metrów stylem dowolnym przegrała jedynie z Gretchen Walsh i Kate Douglas i sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata. Jakby tego było mało, w finale padł rekord świata.
10 grudnia rozpoczęły się w Budapeszcie mistrzostwa świata w pływaniu na krótkim basenie, a polskie sukcesy nadeszły bardzo szybko. W pierwszych dniach rywalizacji medale trafiały w ręce: Kacpra Stokowskiego na 100 m stylem grzbietowym, Krzysztofa Chmielewskiego na 200 m stylem motylkowym oraz sztafety mężczyzn 4x100 m stylem dowolnym.
W piątek odtrąbiliśmy kolejny sukces. Polska sztafeta mieszana 4x50 m stylem dowolnym sięgnęła po brązowy medal, a tym samym na naszym koncie były już cztery krążki prestiżowej imprezy. Kolejny dołożyła za sprawą spektakularnego występu Katarzyna Wasick.
Wspaniały występ Katarzyny Wasick w Budapeszcie. Piąty medal na koncie reprezentacji Polski
Polka świetnie zaprezentowała się w finale na 50 metrów stylem dowolnym. Poziom rywalizacji był niezwykle wysoki, o czym świadczy fakt, że w finale odnotowano rekord świata. Zapisała go na swoim koncie Amerykanka Gretchen Wals, która jako pierwsza zameldowała się na mecie. Zaraz za nią skończyła jej rodaczka, Kate Douglas.
Najniższe miejsce na podium przypadło w udziale Katarzynie Wasick. 32-latka zanotowała świetny czas - 23.37, a na mecie trudno jej było opanować emocje. Polka miała świadomość, że stanęła w Budapeszcie na wysokości zadania.
Nie był to pierwszy medal w historii występów Wasick na tym dystansie podczas mistrzostw świata na krótkim basenie. Wcześniej sięgnęła po brąz w Abu Zabi w 2021 roku, a później po srebro w Melbourne w 2022.