Kończy się dopiero pierwszy dzień mistrzostw świata na krótkim basenie, a już wyrasta polski bohater jednej z najważniejszych tegorocznych imprez w kalendarzu. To Kacper Stokowski, który w jeden wieczór awansował do finału zmagań na 100 metrów stylem grzbietowym, a następnie wraz ze sztafetą sięgnął po brązowy medal na dystansie 4x100 stylem dowolnym. Nasi rodacy zaliczyli spory awans, ponieważ plasowali się w pewnym momencie na szóstej lokacie. Do mety dotarli na trzeciej pozycji. Poza wspomnianym Kacprem Stokowskim do historycznego sukcesu nasz kraj doprowadzili również: Kamil Sieradzki, Jakub Majerski oraz Ksawery Masiuk. Po złoto z rekordem globu sięgnęli Amerykanie. Srebrny medal powędrował do Włochów. "Biało-Czerwoni" na podium to ogromna sensacja, choć nadchodzący sukces zapowiadały eliminacje. Nasi rodacy uzyskali w nich czwarty rezultat. Oby był to dopiero początek serii znakomitych rezultatów przedstawicieli z kraju nad Wisłą. Polacy brązowymi medalistami mistrzostw świata. Cudowna pogoń w końcówce Z krążka powinien ucieszyć się zwłaszcza Ksawery Masiuk. Tuż przed zmaganiami w sztafecie nie powiodła mu się sztuka awansu do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. A należy on do czołowych polskich zawodników młodego pokolenia, niedługo będzie pracował pod okiem Boba Bowmana, jednego z największych światowych specjalistów. "Igrzyska pokazały mi, że potrzebuję nowych bodźców. Po rozmowach z moim obecnym trenerem Pawłem Wołkowem obaj doszliśmy do takich wniosków. Podjąłem rozmowy z trenerem Bobem Bowmanem, który swoją postawą i zaangażowaniem w rozmowach przekonał mnie, by wyjechać do Austin" - informował niedawno Polski Związek Pływacki w komunikacie prasowym. Wyniki finału sztafety 4x100 metrów stylem dowolnym: 1. Stany Zjednoczone - 3:01.66 s (rekord świata) 2. Włochy - 3:03.65 3. Polska - 3:04.46 4. NAB - 3:04.62 5. Brazylia - 3:04.84 6. Hiszpania - 3:05.57 7. Chorwacja 3:05.68 8. Australia 3:05.76