Pierwszego dnia rywalizacji Katarzyna Wasick bez problemów przebrnęła przez eliminacje i wygrała swój wyścig półfinałowy z czasem 23.41. W sesji popołudniowej świetnie pokonała drugą część dystansu, wyprzedzając będącą w dobrej formie Ranomi Kromowidjojo z Holandii. W drugim półfinale szybsza była tylko faworytka całej konkurencji, Sarah Sjoestroem. Szwedka dwie długości basenu przepłynęła w 23.30. Pływanie: Katarzyna Wasick nadzieją na medal Nic dziwnego, że właśnie z jej startem polscy kibice wiązali największe nadzieje. Popularna "Wilczyca" na igrzyskach w Tokio otarła się o medal, ale już na mistrzostwach Europy w Kazaniu sięgnęła po cztery medale, potwierdzając tylko, że należy do najlepszych pływaczek świata.Czytaj także: Radosław Kawęcki mistrzem świata! W Abu Zabi w finale 100 metrów stylem klasycznym zajęła czwartą pozycję, przegrywając brązowy medal o zaledwie 0,07 sekundy, ale na połowę krótszym dystansie wszyscy liczyli, że uda jej się stanąć na podium. Szczególnie, że kilkadziesiąt minut wcześniej worek z medalami w reprezentacji Polski rozwiązał Radosław Kawęcki, sięgając po złoto na 200 metrów stylem grzbietowym. W finale Wasick, startująca z piątego toru, wystartowała nieco gorzej i po nawrocie nie było jej w trójce. Druga długość basenu potoczyła się jednak już po myśli Polki, która finiszowała jako trzecia, dorzucając kolejny medal do swojej bogatej kolekcji. Po złoty medal sięgnęła faworyzowana Szwedka Sarah Sjoestroem, która z czasem 23,08 pobiła rekord mistrzostw świata. Srebro przypadło Ranomi Kromowidjojo, (23,31), a brązowy medal Wasick dał czas 23,40.