Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zagłębie podłączyło się do walki o ósemkę. Duże emocje w Kaliszu

Mecz między Energą MKS-em Kalisz a KGHM Chrobrym Głogów ponownie dostarczył ogromu emocji. Znów lepsi okazali się ci drudzy. Drugie zwycięstwo z rzędu zanotowało Zagłębie Lubin, które włączyło się do walki o play-offy.

Orlen Superliga. Industria Kielce - Górnik Zabrze
Orlen Superliga. Industria Kielce - Górnik Zabrze/KAROL POLIT/ARENA AKCJI /NEWSPIX.PL/Newspix

W pierwszym spotkaniu 16. serii Orlen Wisła Płock rozbiła przed własną publicznością Energę Borys MMTS Kwidzyn 37:19. Formą strzelecką błysną Mitja Janc, który zdobył 12 bramek. Poczynaniom przyszłych kolegów z wysokości trybun przyglądał się francuski prawy rozgrywający Melvyn Richardson, który latem zamieni Barceloną na Płock.  

Śląsk Wrocław - PGE Wybrzeże Gdańsk. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Znów świetne, pełne emocji i zwrotów akcji widowisko zafundowały drużyny Energi MKS-u Kalisz i KGHM Chrobrego Głogów. Początek przyniósł pewne prowadzenie gości. W 24. minucie było 12:7 dla nich. Wtedy drugi czas wziął Rafał Kuptel, a jego zawodnicy zaczęli lepiej spisywać się po obu stronach boiska. Na przerwę schodzili z jedną bramką straty. W drugiej połowie wyszli nawet na dwa trafienia przewagi. Oba zespoły długimi minutami nie potrafiły znaleźć drogi do siatki. W ostatniej minucie do remisu 24:24 doprowadził Paweł Paterek, dla którego było to 11 trafienie w tym meczu. W karnych głogowianie byli bezbłędni i wygrali 5:4.  

- W zespole z Kalisza impulsem było wejście Krzyśka Szczeciny do bramki, który zaczął nas zatrzymywać. Nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji, dlatego rywale nas doszli. Druga połowa przyniosła bardziej wyrównaną grę. Staraliśmy się grać bardzo twardo w obronie. Nie traciliśmy, ale sami również nie rzucaliśmy bramek. Pozostaje się cieszyć, że mamy dwa punkty, bo to my je zdobyliśmy przez pryzmat końcówki - powiedział Rafał Stachera, bramkarz KGHM Chrobrego.  

Za ciosem poszło Zagłębie Lubin, które po zwycięstwie w Zabrzu, teraz ograło przed własną publicznością Azoty Puławy 40:31. Gospodarze mogli liczyć na wsparcie Marcina Schodowskiego w bramce. W ataku brylował duet Stanisław Gębala - Paweł Dutkowski. Skrajni rozgrywający zdobyli po osiem goli. Dzięki tej wygranej "Miedzowi" zmniejszyli dystans do rywala, a tym samym do ósmego miejsca, tylko do jednego punktu.  

- To było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Zaczęliśmy grać szybko. W drugiej połowie byliśmy skuteczni. Działała kontra w drugie tempo. Przeciwnicy wyszli wysoką obroną, ale nas to nie sparaliżowało. Byliśmy konsekwentni i szybko zbudowaliśmy bezpieczną przewagę - powiedział Paweł Dutkowski.   

Dobry, emocjonujący mecz odbył się w Legionowie. Zapter KPR starał się przeciwstawić Rebud KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Zespół Kima Rasmussena wywiązał się z roli faworyta. Tę pozycję udowodnił w kluczowych momentach. Mimo że druga połowa długo była wymianą ciosów, to w ostatnich pięciu minutach, goście wypracowali trzy trafienia przewagi (27:24). Bohaterem został Mikołaj Krekora, który odbił 17 piłek.  

- Dobrze otworzyliśmy mecz, bo wypracowaliśmy kilkubramkową przewagę. Legionowo starało się szybko to odrobić. Większość spotkania była prowadzona na bliskiej różnicy bramkowej. Na pewno bardzo dobrze prezentowaliśmy się w obronie. W ataku zdobyliśmy mniej goli niż zazwyczaj. Gospodarze również postawili twarde warunki. W ostatnich 10 minutach zachowaliśmy dużo zimnej krwi - przyznał Mikołaj Krekora.   

Pewne, w pełni kontrolowane zwycięstwo odniosła Corotop Gwardia Opole, która pokonała przed własną publicznością Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 34:26. W poniedziałek Industria Kielce ograła Górnika Zabrze 40:25, a PGE Wybrzeże zwyciężyła ze Śląskiem we Wrocławiu 37:33. Kapitalne zawody zaliczył Mikołaj Czapliński, który zdobył aż 15 bramek.  

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem