"Wisła nie lubi grać w Wodzisławiu"
Jacek Kowalczyk jest ostoją defensywy Odry Wodzisław. W niedzielę skutecznie zatrzymywał napastników Górnika Zabrze, a już w najbliższą środę będzie jeszcze trudniej, albowiem na Bogumińską przyjedzie aktualny mistrz Polski, Wisła Kraków.
"Biała Gwiazda" do końca rundy jesiennej chce wygrać wszystkie mecze, z kolei Odrze marzy się jak największa zdobycz punktowa. Cele obu ekip są diametralnie różne. Wisła za wszelką cenę chce zdobyć mistrzowską koronę, natomiast wodzisławianie pragną być w środku tabeli.
- Będziemy robić wszystko, by zainkasować trzy punkty. Z Górnikiem chcieliśmy wygrać, ale niestety nie udało się. Wygrana z Wisłą pozwoli nam zbliżyć się do środkowej strefy, a może i nawet się w niej uplasować. Jak na razie nasza sytuacja w tabeli nie jest za różowa, dlatego z Wisłą zrobimy wszystko co w naszej mocy. Wiadomo, że podejmiemy drużynę, która nie lubi grać w Wodzisławiu. I to może być nasz atut - uśmiecha się obrońca Odry, Jacek Kowalczyk.