Reprezentanci Polski z obserwowali porażkę kolegów z trybun. Pokazali początek
Polacy nie prezentowali dobrej gry na samym początku meczu przeciwko Szkocji w Lidze Narodów. Już w drugiej minucie spotkania goście wyszli na prowadzenie i zapowiadało się na prawdziwą sensację. Nie taki mecz chcieli oglądać zgromadzeni na widowni byli i obecni reprezentanci Polski, a przynajmniej nie taką pierwszą połowę. Widać było jednak, że cieszą się z tego, że spotkanie mogą tym razem obserwować z trybun i doświadczać go jako kibice.
Reprezentacja Polski w pierwszej połowie nie spisywała się najlepiej i wydawało się, że sytuacja wygląda bardzo niedobrze - wielokrotnie Biało-Czerwonych ratowały poprzeczki i słupki. Szkoci wydawali się być w bardzo dobrych nastrojach. Druga połowa pokazała jednak, że jest jeszcze o co walczyć i można to robić w pięknym stylu, co pokazał Kamil Piątkowski. Ostatecznie jednak wynik nie zadowolił polskich kibiców.
Glik, Milik i Teodorczyk na trybunach
Na trybunach Stadionu Narodowego zasiadły prawdziwe gwiazdy - wśród kibiców, jak zwykle, królowała Małgorzata Rozenek-Majdan, ale prócz niej kibicować kolegom chcieli byli i obecni reprezentanci. Na meczu zameldowali się m.in. Arkadiusz Milik, Kamil Glik czy Łukasz Teodorczyk.
Każdy z nich pokazał zdjęcia z momentu, gdy mecz jeszcze się nie rozpoczął. Bardzo cieszyli się ze swojej nowej roli - Milik zamieścił zdjęcie z białym i czerwonym serduszkiem, Łukasz Teodorczyk obserwował robiących świetną atmosferę kibiców, a Kamil Glik przyznał, że to jego pierwszy raz w roli kibica reprezentacji.
Małgorzata Rozenek-Majdan pokazała się w drodze na mecz
Prócz nich na stadionie, a przynajmniej z pewnością pod nim pokazała się Małgorzata Rozenek-Majdan. Gwiazda na początku pokazała wideo z momentu, w którym jechała na spotkanie, a potem nagrała zza szyby samochodu Stadion Narodowy. Zdaje się jednak, że ostatecznie udało jej się dotrzeć na trybuny.
Widać, że spotkania reprezentacji wciąż cieszą się sporym zainteresowaniem gwiazd i byłych oraz obecnych piłkarzy reprezentacji Polski. Widać też, że bilety wciąż całkiem dobrze się sprzedają, mimo że nad kadrą znów zbierają się czarne chmury, tym bardziej, że porażka zabolała bardzo mocno.