To największy sukces w historii kobiecej piłki nożnej w Polsce. W piątek w Gdańsku Biało-Czerwone pokonały Austriaczki 1:0 po golu Natalii Padilli-Bidas. W rewanżu rozgrywanym w Wiedniu padł identyczny wynik, a na listę strzelczyń, robiąc sobie przy okazji urodzinowy prezent, wpisała się Ewa Pajor. Ostatni gwizdek i gigantyczny wybuch radości wstrząsnął stadionem rywalek. Zawodniczki zalały się łzami, a emocje puściły. Miały co świętować - zagwarantowały sobie udział w mistrzostwach Europy. Jeszcze nigdy kadra kobiet nie grała na żadnej tego typu imprezie. Teraz trwa odliczanie do 2 lipca, a już dwadzieścia pięć dni później poznamy najlepszą reprezentację Starego Kontynentu. O tytuł powalczy szesnaście drużyn, które rozpoczną zmagania o awans do fazy pucharowej turnieju podzielone na cztery grupy. Te zostaną rozlosowane 16 grudnia w Lozannie i właśnie wtedy dowiemy się, z kim będą musiały zmierzyć się Polki. Już jednak wiadomo, że przed nimi niełatwe zadanie. Ogłoszono bowiem podział na koszyki. W pierwszym koszyku znalazły się gospodynie turnieju, Szwajcarki, oraz najwyżej notowane w rankingu UEFA Hiszpanki, Niemki i Francuzki. Polska - razem z Finlandią, Portugalią i Walią - trafiła do teoretycznie najsłabszego, czwartego koszyka. Przyjdzie im więc zagrać z silniejszymi od siebie. Obrończynie tytułu, Angielki, wylądowały w drugim koszyku. Mistrzostwa Europy kobiet 2025. Podział na koszyki. Z kim Polska zagra na Euro? Koszyk 1: Szwajcaria, Hiszpania, Niemcy, FrancjaKoszyk 2: Włochy, Islandia, Dania, AngliaKoszyk 3: Holandia, Szwecja, Norwegia, BelgiaKoszyk 4: Finlandia, Polska, Portugalia, Walia