Reprezentant Niemiec nie daje wielkich szans Liverpoolowi, który chce odzyskać tytuł mistrzowski po 18. latach. W weekend wszystkie trzy wymienione drużyny bezbramkowo zremisowały, więc w tabeli zachował się status quo. Chelsea ma osiem punktów przewagi nad United, ale z Liverpoolem wygrywa tylko dzięki korzystniejszej różnicy bramkowej. Mimo wszystko, zdaniem Ballacka ani Liverpool, ani przeżywający kryzys Arsenal nie jest w stanie włączyć się do walki o najwyższe cele. - To jest wielka czwórka, o której wszyscy mówią, ale według mnie liczą się tylko dwa zespoły, Chelsea i United. Arsenal już pozostał z tyłu i ma ciężką sytuację. Z kolei Liverpool spisuje się dobrze do tej chwili, ale dla mnie to klub stworzony do występów w Lidze Mistrzów i na tych rozgrywkach będzie się bardziej koncentrował. Tym bardziej trzeba spojrzeć na wyniki i składy zespołów z ostatnich sezonów. To przemawia za nami i za Manchesterem United.