Partner merytoryczny: Eleven Sports

Biden chciał wręczyć medal Messiemu, ale piłkarz się nie pojawił. Wydano oświadczenie

Lionel Messi od pewnego czasu gra w Stanach Zjednoczonych. Argentyńczyk w MLS chce domknąć swoją karierę, a widać, że wciąż zależy mu na dobrej grze i sukcesach. Niedawno spotkało go ogromne wyróżnienie - Biały Dom zdecydował o odznaczeniu piłkarza Prezydenckim Medalem Wolności. Zawodnik nie pojawił się jednak na ceremonii wręczenia odznaczeń. Wyjaśnienie pojawiło się w specjalnym oświadczeniu klubu.

Leo Messi został odznaczony przez Joe Bidena i... nie przyszedł na ceremonię
Leo Messi został odznaczony przez Joe Bidena i... nie przyszedł na ceremonię/Chris Arjoon / AFP & Chris Kleponis / AFP/AFP

Aż 19 osób zostało odznaczonych w ostatnim czasie Prezydenckim Medalem Wolności. Wśród wyróżnionych przez znaleźli się m.in. Bono, Hillary Clinton, Michael J. Fox, Denzel Washington czy Earvin "Magic" Johnson. Leo Messi również znalazł się w tym gronie, ale na samej gali się nie pojawił. 

Leo Messi odznaczony Medalem Wolności

Prezydencki Medal Wolności przyznawany jest przez prezydenta Stanów Zjednoczonych osobom, zarówno obywatelom Stanów Zjednoczonych, jak i cudzoziemcom, za wybitny wkład w rozwój kultury, nauki, sztuki, bezpieczeństwa, pokoju na świecie, spraw społecznych oraz w sferze prywatnej i związanej z interesami Stanów Zjednoczonych. Wśród laureatów na przestrzeni lat znaleźli się m.in. papież Jan Paweł II, Robert de Niro, Michael Jordan, Walt Disney czy Steven Hawking. 

Messi wraca do treningów Inter Miami po kontuzji ścięgna podkolanowego. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press

W 2025 roku do tego grona dołączyło jeszcze 19 odznaczonych. Byli to: restaurator José Andrés, Bono, były sekretarz obrony Ashton Baldwin Carter (odznaczony pośmiertnie), Hillary Clinton, Michael J. Fox, artysta Tim Gill, naukowczyni zajmująca się etologią i antropologią Jane Goodall, działaczka na rzecz sprawiedliwości rasowej Fannie Lou Hamer (odznaczona pośmiertnie), Earvin “Magic” Johnson, prokurator i senator walczący o równość rasową Robert F. Kennedy (odznaczony pośmiertnie), projektant mody Ralph Lauren, naukowiec i popularyzator nauk ścisłych William Sanford Nye, senator George W. Romney (pośmiertnie), współzałożyciel i współwłaściciel The Carlyle Group David M. Rubenstein, George Soros, pisarz George Stevens, Jr., Denzel Washington i ikona mody Anna Wintour. 

W tym gronie znalazł się również Lionel Messi. Ten jednak nie pojawił się na miejscu, by odebrać medal z rąk Joe Bidena. W tej sprawie jego klub wydał specjalne oświadczenie tłumaczące okoliczności jego nieobecności. Pokazano również dumę z wyróżnienia Argentyńczyka. 

Leo Messi nie mógł pojawił się na uroczystości

Na początku w oświadczeniu Inter Miami FC wyjaśnił dokładnie, jak wielkim wyróżnieniem jest otrzymanie Prezydenckiego Medalu Wolności. Potem zaś wykazano, dlaczego Leo Messi został odznaczony i jak jego działalność przekłada się na lepsze jutro wielu osób. 

"Kapitan klubu wspiera programy opieki zdrowotnej i edukacji dla dzieci na całym świecie za pośrednictwem Fundacji Leo Messiego i jest Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF" - pisano. Okazało się jednak, że Messi nie pojawił się na gali, o czym informował wcześniej Biały Dom.

"Przed wydarzeniem Messi przekazał Białemu Domowi, że otrzymanie tego odznaczenia jest dla niego ogromnym zaszczytem. Jednak ze względu na konflikt w harmonogramie i wcześniejsze zobowiązania nie mógł uczestniczyć w uroczystości. Docenił ten gest i zaznaczył, że ma nadzieję na spotkanie w najbliższej przyszłości" - można było przeczytać w oświadczeniu.

Leo Messi/MEGAN BRIGGS / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
Leo Messi/Chris ARJOON / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem