Spotkanie zapowiadane było jako jeden z ligowych hitów tygodnia. Wicelider podejmował lidera tabeli Ligue 1. Nikt nie spodziewał się, że rywalizacja sportowa szybko zejdzie na drugi plan. Dochodziła dwudziesta minuta gry, gdy przy wyniku 0:0 na bramkę PSG szarżował Wilfied Singo. Powtórki pozwalają wierzyć, że Iworyjczyk nie miał złych zamiarów. W końcowej fazie akcji z pełnym impetem uderzył jednak podeszwą buta w twarz Gianluigiego Donnarummy. Piłkarze gości domagali się czerwonej kartki dla rywala, arbiter upomniał winowajcę tylko żółtym kartonikiem. Fantastyczna wiadomość dla Lewandowskiego i spółki. Nie ma już obaw, wielka ulga Gianluigi Donnarumma ofiarą nokautu. Sześć goli w hicie kolejki Ligue 1 Włoski bramkarz padł na murawę i zalał się krwią. Nie było mowy o dalszym udziale w meczu. Twarz zawodnika była głęboko rozcięta w kilku miejscach. Poszkodowany opuścił murawę w asyście członków sztabu medycznego. Jeszcze na stadionie 25-letniemu golkiperowi założono prowizoryczne szwy. Jego miejsce między słupkami w 22. minucie zajął Matwiej Safonow. Po przerwie skapitulował dwukrotnie, ale po szalonym meczu paryżanie ostatecznie pokonali ekipę z księstwa 4:2. Zespół Luisa Enrique objął prowadzenie zaraz po stracie Donnarummy, gdy do siatki rywala trafił Desire Doue. Gospodarze potrzebowali kwadransa po przerwie, by odpowiedzieć dwoma bramkami. Na listę strzelców wpisali się Eliesse Ben Seghir i Breel Embolo. Potem jednak strzelali już tylko piłkarze PSG. Bramkarza Monaco - tym razem Radosława Majeckiego zastępował Philipp Koehn - pokonywali Ousmane Dembele (dwukrotnie) i Goncalo Ramos. Obrońcy tytułu umocnili się na pozycji lidera. Po 16 kolejkach mają na koncie 40 punktów. Przewaga nad Monaco i Olympique Marsylia wynosi obecnie 10 "oczek".