RC Lens w samej końcówce listopada w ramach rywalizacji w Ligue 1 zdołało pokonać Reims FC 2:0 i w następnej kolejce francuskiej ekstraklasy bez dwóch zdań poszło za ciosem i w identycznym wymiarze ograło Montpellier HSC, okupujące najniższe miejsce w tabeli. "Les Artesiens", których członkiem jest reprezentant Polski Przemysław Frankowski, wyszli na prowadzenie w 39. minucie po trafieniu Remy'ego Labeau Lascary'ego i skromną, jednobramkową przewagę utrzymywali aż do 91. minuty. Wówczas jednak stało się coś doprawdy kuriozalnego. Kibice Realu w euforii. Barcelona "dopadnięta", a teraz jeszcze coś takiego! Oficjalny komunikat Ligue 1. Przedziwna bramka samobójcza w meczu RC Lens - Montpellier HSC Podyktowany wcześniej rzut wolny wykonał Jhoanner Chavez, który swoją wrzutką trafił w Tejiego Savaniera. Futbolówka odbiła się najpierw od niego, a następnie od Becira Omeragicia, po czym powędrowała w stronę bramki. Wówczas mocno niefortunną interwencją popisał się Benjamin Lecomte, któremu piłka przeleciała między rękami, odbiła się od jego nogi, po czym wpadła do siatki. "Samobój" do którego doprowadziło aż trzech graczy, stał się faktem. Show Polaka w Niemczech. 11 minut i już miał dublet, niedawno przeżywał dramat Przemysław Frankowski jest podstawowym graczem RC Lens RC Lens w taki właśnie sposób zapisało na swym koncie trzy punkty i obecnie zajmuje ono siódme miejsce w klasyfikacji Ligue 1. Swoje kolejne spotkanie ekipa z Stade Felix-Bollaert rozegra dokładnie 14 grudnia próbując swoich sił przeciwko "sąsiadom" z tabeli - AJ Auxerre. Wspominany już Przemysław Frankowski 8 grudnia spędził na murawie pełne 90 minut, co jest dla niego standardem jeśli mowa o spotkaniach RCL. 29-latek - jeśli w temacie regularności jego występów nic się nie zmieni, a on sam też pozostanie w pełni zdrowia - nie powinien mieć problemów z tym by otrzymać powołanie na kolejne mecze "Biało-Czerwonych" w marcu przyszłego roku, kiedy to podopieczni Michała Probierza rozpoczną eliminacje do MŚ 2026.