Radosław Gilewicz: Legia blisko celu, ale nie jest faworytem
- Legia Warszawa nie jest faworytem dwumeczu ze Steauą Bukareszt w rywalizacji o fazę grupową piłkarskiej Ligi Mistrzów, mimo wyjazdowego remisu 1-1 - uważa były reprezentant Polski Radosław Gilewicz.
Rewanż odbędzie się we wtorek w Warszawie.
"Faktycznie legioniści mają atut w postaci meczu na własnym stadionie. Ale też pamiętajmy, że Steaua to klasowy zespół - co zobaczyliśmy w Bukareszcie - który potrafi grać na wyjazdach" - powiedział były piłkarz klubów szwajcarskich, niemieckich i austriackich.
W jego opinii chociaż podopiecznym trenera Jana Urbana do awansu wystarczy bezbramkowy remis, nie mogą o tym we wtorkowy wieczór myśleć.
"To bardzo niebezpieczne, bo zawsze można przecież stracić gola" - dodał.
Legia przegrała ostatnio w Ekstraklasie z Ruchem Chorzów i Lechią Gdańsk.
"Zapewne wygrane w lidze dają piłkarzom większą pewność, którą łatwiej przenieść do rywalizacji pucharowej. Tak naprawdę... sam jestem ciekaw, jak to we wtorek będzie" - stwierdził Gilewicz.
Jego zdaniem oczekiwania i presja związana z walką o LM są w warszawskim klubie ogromne.
"Wszystko jest podporządkowane temu dwumeczowi. Piłkarze zdają sobie sprawę, że mogą przejść do historii. Przecież na grę polskiego zespołu w LM czekamy od 17 lat, a Legia jest bardzo blisko awansu" - zakończył.
Mecz Legii ze Steauą odbędzie się we wtorek o godz. 20.45.