Legia Warszawa walczy o fortunę
Legia Warszawa ma szanse na awans do piłkarskiej Ligi Mistrzów. Jeśli we wtorek uda jej się wyeliminować Steauę Bukareszt (w pierwszym meczu był remis 1-1) zarobi co najmniej 8,6 mln euro (ok. 36 mln zł). Tyle UEFA płaci za sam awans do fazy grupowej.
Gra toczy się zatem nie tylko o prestiż, ale i o duże pieniądze. Stołeczna ekipa zapewniła sobie już udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej, ale będzie to jedynie nagroda pocieszenia. Różnice w kwotach w porównaniu z Champions League są olbrzymie.
Wartość wtorkowego meczu można wycenić na 7,3 mln euro. O tyle bowiem więcej jest wyceniony awans do Ligi Mistrzów. Późniejsze nagrody za wyniki w poszczególnych meczach także są na znacznie wyższym poziomie.
Zwycięstwo w pojedynczym spotkaniu fazy grupowej LM warte jest 1 mln euro (200 tys. w LE), a remis 500 tys. euro (100 tys. w LE).
- O takich spotkaniach się śni, myśli i marzy. Każdy chce zagrać, dobrze się zaprezentować i strzelić gola - przyznał napastnik stołecznej ekipy Marek Saganowski. Jednocześnie zaznaczył, że wraz z kolegami próbują nie myśleć o randze tej rywalizacji.
Trener Urban uważa, że osłabieniem będzie... brak kibiców na "Żylecie". To właśnie na trybunie północnej zasiadają na co dzień najbardziej zagorzali fani zespołu. Tym razem UEFA ją zamknęła za nieodpowiedni transparent w wyjazdowym meczu 2. rundy kwalifikacji z walijskim The New Saints FC.
- Nasze szanse są nierówne. Z pełnym stadionem na pewno byłoby nam łatwiej, ale teraz musimy się skupić na naszej grze. Liczę na to, że kibice, którzy przyjdą na mecz, będą nas wspierać równie zagorzale - powiedział Urban.
Ze spokojem do rywalizacji podchodzi trener Steauy Laurentiu Reghecampf, który zaznaczył, że brak awansu jego drużyny nie będzie ekonomiczną katastrofą. - Gdy tak się stanie, spróbujemy znowu za rok - zapowiedział.
Legia walczyła od 2. rundy eliminacji LM. Po drodze wyeliminowali walijskie The New Saints FC (3-1, 1-0) i norweskie Molde FK (1-1, 0-0).
W pierwszym meczu ze Steauą padł remis 1-1. We wtorek nie pomogą podopiecznym Jana Urbana najbardziej zagorzali kibice klubu, bo "Żyleta" została na to spotkanie przez UEFA zamknięta. To kara za nieodpowiedni transparent w wyjazdowym meczu w Walii.
Początek wtorkowej rywalizacji o godz. 20.45.