Partner merytoryczny: Eleven Sports

Franciszek Smuda: Legia sama jest sobie winna

- Piłkarze Legii Warszawa sami są sobie winni, że nie awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W meczu rewanżowym ze Steauą nie potrafili wykorzystać atutu własnego boiska i fantastycznie dopingujących kibiców - uważa trener Wisły Kraków Franciszek Smuda.

Trener mistrza Polski Jan Urban przyjeżdża do Krakowa w najbliższy weekend. Legia zagra w stolicy Małopolski z Cracovią. Jednak Smuda wraz z Wisłą jedzie na drugi koniec Polski, aby zmierzyć się z Pogonią Szczecin.

- Spotkam Jana Urbana w październiku i wtedy złożę mu kondolencje - powiedział w środę były selekcjoner reprezentacji Polski.

We wtorek piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie ze Steauą Bukareszt 2-2 w rewanżowym meczu ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu, w Rumunii był remis 1-1 i dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe awans wywalczyła Steaua.

Polacy już po dziewięciu minutach gry przegrywali 0-2. - Zawodnicy Legii na początku byli bardzo spięci, zresztą tak samo jak Steaua u siebie. Cóż, żal mi warszawskiego zespołu. Na osłodę mają jednak Ligę Europejską. Mogą tam pokazać się z dobrej strony - podkreślił Smuda.

Podopieczni Urbana nie awansowali do Ligi Mistrzów, ale zagrają w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Polska drużyna od 17 lat nie wystąpiła w Champions League i musi poczekać kolejny rok. Po raz ostatni tego zaszczytu dostąpił Widzew Łódź.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem