Partner merytoryczny: Eleven Sports

Finał LM: Real - Atletico. Zidane: Lubię taki rodzaj presji

- W każdym finale przychodzi moment, kiedy pojawiają się trudności. Jeśli chce się wygrać, trzeba przez to przejść - powiedział trener Realu Madryt Zinedine Zidane przed sobotnim meczem z Atletico Madryt w finale Ligi Mistrzów.

Zinedine Zidane z piłkarzami Realu podczas treningu na San Siro
Zinedine Zidane z piłkarzami Realu podczas treningu na San Siro/AFP

Spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 20.45 w Mediolanie. Transmisja w TVP1 i Canal Plus. Relacja na żywo w Interii.

Trener Realu, który jako piłkarz trzykrotnie wystąpił w finale Ligi Mistrzów, przyznał przed meczem z Atletico, że w roli szkoleniowca inaczej odczuwa presję. Spotkanie rozpocznie się o 20.45 w Mediolanie.

Zidane o trofeum walczył w decydującej rundzie dwukrotnie z Juventusem Turyn (w 1997 i 1998 roku), ale bezskutecznie. Sukces osiągnął dopiero w 2002 roku z Realem Madryt. Przed dwoma laty wygrany 4-1 po dogrywce finał z Atletico w Lizbonie obserwował jako asystent pierwszego trenera Carlo Ancelottiego.

- Doświadczyłem tego jako zawodnik, ale z perspektywy trenera wygląda to zupełnie inaczej. Przed finałem w Lizbonie Ancelotti powiedział mi: "Mam nadzieję, że kiedyś poznasz te emocje jako szkoleniowiec pierwszej drużyny". Teraz jestem tutaj i myślę o tym, co mówił Carlo - powiedział Francuz na konferencji prasowej.

W roli trenera w finale Champions League Zidane znalazł się po raz pierwszy. Jak przyznał, czuje się całkiem dobrze.

- Jest w porządku. Jak zwykle jestem trochę zestresowany, kiedy muszę odpowiadać na te wszystkie pytania... - żartował. Później dodał, że zapewne poczuje napięcie po pierwszym gwizdku.

- To też nie jest nic niezwykłego. Lubię taki rodzaj presji - powiedział.

Francuz uważa, że jego zespół raczej niewiele się różni od tego, który pokonał lokalnego rywala w finale w 2014 roku.

- Część piłkarzy odeszła, ale idea przyświecająca klubowi jest taka sama. To piękna historia o jedności, poświęceniu i pracy zespołowej. Chcemy, żeby w sobotę było tak samo. Mecz będzie trudny i skomplikowany, ale jesteśmy na to gotowi. Wiemy też, że potrafimy cierpieć, co bez wątpienia nas czeka. W każdym finale przychodzi moment, kiedy pojawiają się trudności. Jeśli chce się wygrać, trzeba przez to przejść - ocenił Zidane.

Jak dodał, zarówno on, jak i jego podopieczni nie mogą się doczekać początku spotkania na San Siro.

- Jesteśmy o jedno spotkanie od celu. Przygotowywaliśmy się do niego przez dwa tygodnie, ciężko pracowaliśmy. Jestem zadowolony z efektów. Jesteśmy gotowi - zapewnił.

Real ma szansę na 11. triumf w Pucharze Europy, natomiast Atletico tego trofeum nie wznosiło jeszcze nigdy.

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem