Lechia Gdańsk od dłuższego czasu borykała się z wielkimi problemami finansowymi. Od lat w przestrzeni medialnej regularnie było głośno na temat tego, że klub zalega z płatnościami dla swoich piłkarzy i pracowników. W tym momencie sytuacja wydaje się być bardzo zła. Strata za poprzedni rok obrotowy w Lechii Gdańsk (od 1 lipca 2023 r. do 30 czerwca 2024 r.) przekroczyła 18 mln zł. Klub ze stolicy województwa pomorskiego aktualnie nie może uczestniczyć w rozgrywkach, ponieważ jego licencja została zawieszona. Musi uzbierać kwotę 3,7 mln zł, by odzyskać prawo gry i móc rejestrować nowych zawodników. Nie wygląda to dobrze, a Flavio Paixao, wielka legenda klubu z Gdańska i rekordzista Ekstraklasy wśród obcokrajowców z największą liczbą występów, nie chciał owijać w bawełnę, komentując sytuację swojego byłego klubu w rozmowie z Weszło. Kryzys w Ekstraklasie. Zbierają środki, by odzyskać licencję. Były szef bez akceptacji "Skandal dla polskiej piłki". Flavio Paixao grzmi o sytuacji w Lechii Gdańsk Portugalczyk wyznał, że nadal darzy Lechię Gdańsk wielkim uczuciem. Spędził w tym klubie 7 lat i zdobył w jego barwach 95 goli w 266 spotkaniach. Pod koniec kariery pełnił rolę kapitana "Bialo-Zielonych". Jego największym sukcesem osiągniętym z Lechią jest zdobycie Pucharu Polski i awans do europejskich pucharów. Gdańszczanie dokonali tego pod wodzą Piotra Stokowca w 2019 roku. - To niesamowity klub, zasłużony w Polsce, ale niestety został doprowadzony do bardzo niebezpiecznej sytuacji - stwierdził Paixao. - Wcześniej były opóźnienia w płatnościach czy inne mniejsze problemy, a teraz jest bardzo dużo złego - dodał. W wypowiedziach Flavio Paixao dało się wyczuć sporo rozgoryczenia i brak zrozumienia względem decyzji podejmowanych w klubie. Portugalczyk przypomniał, że w 2016 roku Lechia płaciła za niego Śląskowi Wrocław 100 tysięcy euro, a teraz potrafi wydać 600 tysięcy za zawodnika, który jest "katastrofalny". W tej samej rozmowie Paixao zdradził, że klubem z Gdańska zainteresowani są nowi inwestorzy. Nie chce jednak zdradzać szczegółów, ponieważ o wszystkim dowiedział się w prowatnych rozmowach.