"Daniel Peretz doznał stłuczenia nerki na treningu i w czwartek przejdzie dalsze badania lekarskie. FC Bayern przez jakiś czas nie będzie mógł z niego skorzystać" - taki komunikat ukazał się w mediach społecznościowych monachijskiego klubu w środę wieczorem. Sęk w tym, że do incydentu doszło około południa. Niemieckie media szybko dowiedziały się o zaistniałej sytuacji. Służby pasowe Bayernu przez kilka godzin nie chciały jednak ujawnić personaliów poszkodowanego piłkarza. A jednak, FC Barcelona górą nad Bayernem. Robert Lewandowski ma co świętować Daniel Peretz wypada z gry. Bayern ma problem, traci bramkarza na kilka tygodni Wciąż nie wiadomo, w jaki sposób doszło do stłuczenia. Do ośrodka treningowego wezwano karetkę, sanitariusze już po kilku minutach zdecydowali się zabrać 24-letniego golkipera do szpitala. Ambulans drogę powrotną pokonał na sygnale. Jak informuje "Bild", zawodnika czeka przynajmniej kilka tygodni pauzy. To fatalna wiadomość dla "Die Roten", ponieważ Peretz był ostatnio graczem wyjściowej jedenastki. Zastępował między słupkami Manuela Neuera, który zmaga się z urazem żeber. Reprezentant Izraela (cztery występy w drużynie narodowej) trafił do stolicy Bawarii u progu sezonu 2023/24. Przez rok zagrał w pierwszym zespole tylko dwa razy. Na początku bieżącego cyklu leczył kontuzję. W grudniu dostał wreszcie szansę pokazania swojego potencjału i rozegrał pięć oficjalnych spotkań. W żadnym nie zachował czystego konta, zebrał jednak pochlebne recenzje. Zaliczył trzy potyczki w Bundeslidze oraz po jednej w krajowym pucharze i Champions League. Kapitulował w sumie siedmiokrotnie. Z nim w bramce Bayern odniósł trzy zwycięstwa i zanotował dwie porażki.