Play-offy NHL: Canadiens o krok od awansu
Jedno zwycięstwo - tyle trzeba hokeistom Montreal Canadiens do awansu do półfinału rywalizacji o Puchar Stanleya. W niedzielę wygrali u siebie z Winnipeg Jets 5-1 i w serii do czterech zwycięstw w drugiej rundzie play-offów prowadzą 3-0.

Dwie bramki dla Canadiens zdobył Joel Armia, w dodatku obie, gdy jego zespół grał w osłabieniu. Po jednej dołożyli: Corey Perry, Artturi Lehkonen i Nick Suzuki. Autorem honorowego trafienia dla Jets był Adam Lowry.
Czwarty, być może ostatni, mecz zaplanowano już na poniedziałek, także w Montrealu.
Zacięta rywalizacja Avalanche i Golden Knights
Remis 2-2 jest natomiast w parze Colorado Avalanche - Vegas Golden Knights. Najlepsze w sezonie zasadniczym "Lawiny" wygrały dwa pierwsze spotkania u siebie, ale potem doznały porażek w Las Vegas. W niedzielę uległy 1:5, choć od drugiej minuty prowadziły po golu Brandona Saada.
Później jednak świetnie grali "Złoci Rycerze", a szczególnie Jonathan Marchessault, który popisał się hat-trickiem. Pozostałe bramki zdobyli Max Pacioretty i Patrick Brown.
Mecz numer pięć odbędzie się we wtorek w Denver.
Sezon NHL inny niż dotychczasowe
Z powodu pandemii obecny sezon jest nieco inny. Kluby zostały podzielone geograficznie na cztery dywizje: Północną, Centralną, Wschodnią i Zachodnią. Ze względu na ograniczenia w podróżowaniu w Północnej znalazło się jedynie siedem kanadyjskich ekip, a w pozostałych po osiem amerykańskich.
W sezonie zasadniczym rozegrano po 56 meczów, zamiast 82. Dużej zmianie uległa też faza play-off. Awansowały do niej po cztery najlepsze drużyny z każdej dywizji.
W dwóch pierwszych rundach play-off walka toczy się wewnątrz dywizji. Gdy na placu boju pozostaną już tylko cztery zespoły, po jednym z każdej dywizji, wtedy zostaną utworzone pary półfinałowe rywalizacji o Puchar Stanleya. O rozstawieniu decydować będzie dorobek z sezonu zasadniczego; pierwsza zagra z czwartą, a druga z trzecią. Na każdym etapie drużyny grają do czterech wygranych spotkań.
