Poniedziałkowe spotkanie przypominało bokserską wymianę ciosów, bowiem na każdy gol Blues trafieniem odpowiadali zawodnicy Stars. Już w 2. minucie bramkę dla przyjezdnych strzelił Jaden Schwartz. W końcówce pierwszej tercji zaś wyrównał Aleksander Radułow. Po niespełna 30 minutach gry Blues znów wygrywali, a skutecznym uderzeniem popisał się Tyler Boak. Bardzo emocjonująca była końcówka, od 54. do 59. minuty widzowie obejrzeli cztery gole. Autorem najważniejszego był 31-letni Maroon. "Udało się nam odpowiedzieć, wierzymy w swoje umiejętności. Pokazaliśmy, że potrafimy znaleźć drogę do zwycięstwa. Ale też doceniam klasę drużyny rywali" - stwierdził strzelec decydującej bramki. Powody do radości miał także kapitan Blues Alex Pietrangelo, który przerwał serię 25 występów bez trafienia. Wcześniej w swojej hali zespół z St. Louis Blues triumfował 3-2 i przegrał 2-4. Czwarta potyczka w środę w Dallas. Awans uzyska zwycięzca czterech meczów. W drugiej parze na Zachodzie rywalizują San Jose Sharks i Colorado Avalanche. Po dwóch meczach jest remis 1-1. Lepszy z tej pary pozostanie w grze o Puchar Stanleya.Konferencja Zachodnia: Dallas Stars - St. Louis Blues 3-4 Stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 2-1 dla Blues.