Najman zaskoczył swoich fanów. Ogłoszenie decyzji zapowiadał na poniedziałek, tymczasem zrobił to w niedzielny wieczór. Swoje postanowienie zaprezentował w wersji filmowej na Twitterze. W poprzedni weekend 41-letni zawodnik przegrał na gali Fame MMA 6 z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem. Sędzia musiał przerwać walkę już w 1. rundzie. Kulturysta trafił Najmana mocnym uderzeniem na szczękę i następnie zasypał go serią ciosów w parterze. - Po walce z Piechowiakiem podjąłem decyzję, że czas kończyć - oznajmił Najman. - Jeżeli nie widzę już ciosu, to znaczy, że refleks nie ten. Mimo że byłem bardzo dobrze przygotowany do tej walki, to jednak refleks okazał się nie ten. To znak i sygnał, że trzeba kończyć Były mistrz Europy w kickboxingu zapowiedział jednak pożegnalną walkę. Odbędzie się ona jesienią tego roku, jeśli sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli. Najprawdopodobniej również w formule MMA. Najman toczył walki przez 23 lata, zaczynając jako pięściarz. Podziękował wszystkim organizacjom, które na swych arenach gościły go jako wojownika. Jak obliczył, stoczył w sumie 30 pojedynków, z czego 18 zakończył zwycięsko. - Dostałem od was ponad 3000 wiadomości na Instagramie - zakomunikował na koniec. - Wspierały mnie i motywowały, żeby wrócić. Wrócę, dla was, ale tylko na jeden pojedynek. Bez względu na to, jakim wynikiem on się zakończy, kończę karierę. UKi