Bukowiecka sięgnęła gwiazd, a teraz ogłasza. Kluczowa zmiana. „Pomoże mi”
Natalia Bukowiecka ma za sobą, jak sama przyznaje, najlepszy rok w karierze. Ustanowiła nowy rekord Polski w biegu na 400 metrów, a w Paryżu sięgnęła po olimpijski brąz. Jesień upłynęła jej pod znakiem ślubu i miesiąca miodowego, a teraz ponownie skupia się już na treningach. Zdecydowała się na ważną zmianę w podejściu do nowego sezonu. – Zamierzamy trochę eksperymentować – zdradza.
Natalia Bukowiecka błyszczała w sobotni wieczór podczas Gali Mistrzów Sportu. Lekkoatletka zajęła drugie miejsce w tegorocznym plebiscycie, ustępując tylko złotej medalistce we wspinaczce sportowej Aleksandrze Mirosław.
- Nie spodziewałam się tak wysokiej pozycji, myślałam, że będę trochę niżej, bo rywale byli naprawdę wymagający. Cieszę się, że kibice docenili moje sukcesy - powiedziała Bukowiecka w rozmowie z dziennikarzami tuż po ogłoszeniu werdyktu.
To był najlepszy rok w mojej karierze. Zdobyłam medal igrzysk olimpijskich - co prawda kolejny, ale pierwszy indywidualny. Oprócz tego ustanowiłam nowy rekord Polski, więc mogę powiedzieć, że zapisałam się na kartach historii. Zobaczymy, jak długo ten wynik przetrwa, ale bez wątpienia było to dla mnie olbrzymie wydarzenie.
~ Natalia Bukowiecka
Natalia Bukowiecka zdecydowała się na ważną zmianę
26-latka, która jesienią wzięła ślub z Konradem Bukowieckim, miała w tym roku najdłuższą przerwę od startów i treningów w karierze.
- To były prawie dwa miesiące bez normalnych treningów. Chciałam już wracać do pracy, nabrałam dużo motywacji i świeżej chęci - przyznała.
Teraz biegaczka wróciła już do reżimu treningowego. Ma za sobą zajęcia w hali i przygotowuje się do pierwszych startów. Bukowiecka zdradziła, że zdecydowała się na ważną zmianę przed nachodzącym sezonem.
- Tamten sezon był zbyt ważny, żeby podejmować ryzyko i biegać na hali. W tym roku zamierzamy trochę eksperymentować. Będę startować, można się zresztą niedługo spodziewać mnie w blokach. Oczywiście jeśli cokolwiek działoby się niedobrego z moim zdrowiem, natychmiast korygowalibyśmy nasze założenia. Zakładamy jednak, że wszystko będzie w porządku - podkreśliła sportowczyni.
Plan treningowy również został zmodyfikowany.
- Nie lecę w tym roku do RPA. Zamierzam zostać w Spale i biegać na hali. Myślę, że pomoże mi to poprawić się szybkościowo, nauczy mnie odważniejszego biegania - dodała.
Jakub Żelepień, Interia