Kento Momota wywalczył w niedzielę mistrzostwo Japonii w badmintonie. Powrócił tym samym do rywalizacji po niemal rocznej przerwie, spowodowanej groźnym wypadkiem samochodowym.
W styczniu Japończyk wygrał silnie obsadzone zawody w Kuala Lumpur, ale następnego dnia po zwycięstwie w drodze na lotnisko uległ wypadkowi, doznając obrażeń twarzy, m.in. pęknięcia oczodołu. Zginął kierowca wiozącej go taksówki.
"Nie grałem przez długi czas i przed każdym meczem byłem bardzo niespokojny. Teraz czuję ulgę w 70 procentach, a w 30 procentach jestem szczęśliwy" - powiedział po zdobyciu tytułu mistrza kraju.
Momota, mistrz świata z 2018 i 2019 roku, jest jedną z największych nadziei gospodarzy na złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio, przeniesionych na rok 2021 z powodu pandemii. Otwarcie największej imprezy sportowej zaplanowano na 23 lipca.
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!