Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zaatakował Igę Świątek. Właśnie otrzymał szpilkę, gwiazda bez litości dla skandalisty

Nick Kyrgios wciąż nie przestaje medialnie podskubywać Igi Świątek oraz Jannika Sinnera. Australijczyk dla wspomnianej dwójki nie ma litości ze względu na pozytywne wyniki testów antydopingowych. Gwiazdor staje się przy tym dla wielu kibiców coraz bardziej męczący. Powoli nie wytrzymują również zasłużone postacie dla tenisa. Milczenie właśnie przerwała mistrzyni Wimbledonu sprzed ponad dziesięciu lat. I nie zostawiła na sportowcu z Antypodów suchej nitki.

Nick Kyrgios wreszcie doczekał się mocnej odpowiedzi na krytykę Igi Świątek i Jannika Sinnera
Nick Kyrgios wreszcie doczekał się mocnej odpowiedzi na krytykę Igi Świątek i Jannika Sinnera/Matthew Stockman / CLIVE BRUNSKILL / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP

Miłośnicy tenisa na długo nie zapomną kończącego się właśnie 2024 roku. Przez ostatnie miesiące wiele działo się nie tylko na kortach, ale też poza nimi. Pozytywne wyniki testów antydopingowych otrzymały nazwiska, które znajdują się na szczycie światowych list. Mowa o Janniku Sinnerze oraz Idze Świątek. O Sprawie Włocha mnóstwo osób zdążyło już zapomnieć. Świeższy jest temat związany z raszynianką.

Podopieczna Wima Fissetta udowodniła na szczęście swoją niewinność. Okazało się, że obecność zakazanej trimetazydyny to efekt zanieczyszczonej fabrycznie partii leków z melatoniną. Nasza rodaczka nie przekonała jednak Nicka Krygiosa, który dał upust złości w mediach społecznościowych. "Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, że nie wiedzieliśmy. Po prostu nie wiedzieliśmy. Profesjonaliści na najwyższym poziomie sportu mogą teraz po prostu powiedzieć "nie wiedzieliśmy" - napisał w serwisie X.

Kilka dni później ponownie się uaktywnił, tym razem otwarcie grożąc Jannikowi Sinnerowi. "Jeśli dane będzie nam ze sobą zagrać, po prostu sprawię, że każda osoba z tłumu na niego naskoczy. Cały szacunek pójdzie w zapomnienie. Zamienię to w absolutny rozgardiasz. I zrobię wszystko, żeby wygrać" - przekazał, czym zszokował wielu kibiców. Słowa dotarły też do obecnych oraz byłych zawodników. Błyskawicznie zareagowała na nie Marion Bartoli.

Marion Bartoli "wyjaśniła" Nicka Kyrgiosa. Fakty są bezlitosne

Triumfatorka Wimbledonu 2013 nie gryzła się w język na antenie RMC. "Teraz jego prowokacyjne wypowiedzi są wszędzie i w pewnym momencie staje się ich za dużo. Wystarczy" - powiedziała na wstępie, po czym wbiła Australijczykowi potężną szpilę. "Jeśli oni obaj zagrają na korcie, to mamy spośród nich jednego gracza który jest numerem jeden i właśnie wygrał dwa Wielkie Szlemy, jest prawie nie do pokonania. Drugi nie brał udziału w oficjalnych rozgrywkach od czerwca 2023" - wypaliła (cytat za: "tennisuptodate.com").

Nick Kyrgios za swoje słowa wreszcie doczekał się więc naprawdę mocnej odpowiedzi. Z pewnością słowa Marion Bartoli trochę poprawią humor Idze Świątek. To właśnie z niej sportowiec z Antypodów zakpił tuż przed startem World Tennis League. Australijczyk teraz sam poczuł jak to jest być po tej drugiej stronie.

Trudny czas Igi Świątek. Tomasz Lorek: Bardzo szybko zareagował jej sztab. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Nick Kyrgios/AFP
Nick Kyrgios/AFP
Nick Kyrgios/ANDREJ ISAKOVIC / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem