Świątek wyprzedzona i to nie przez Sabalenkę. Nowy ranking nie zostawił złudzeń
Iga Świątek w ciągu kończącego się już 2024 roku osiągnęła po raz kolejny liczne sukcesy, zdobywając m.in. brąz letnich igrzysk olimpijskich czy wygrywając po raz trzeci z rzędu Rolanda Garrosa. Wraz z wyjątkowymi osiągnięciami raszynianka mogła liczyć naturalnie również na bajeczne wynagrodzenia - także te związane z np. kontraktami reklamowymi. Jak się jednak okazuje, to nie Polka jest obecnie najlepiej zarabiającą sportsmenką bez podziału na dyscypliny - najnowszy ranking "Forbesa" nie pozostawił tu wątpliwości.
Iga Świątek ma za sobą wymagający pod wieloma względami sezon, który jednak po raz kolejny przyniósł jej liczne laury wywalczone na światowych kortach. Oprócz udanych występów w United Cup czy Billie Jean King Cup wraz z reprezentacją Polski raszynianka - już indywidualnie - odnotowała łącznie cztery triumfy w "tysięcznikach", po raz kolejny wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa i wróciła z IO 2024 w Paryżu z brązem.
Imponujące osiągnięcia wiążą się dla Świątek oczywiście również z imponującymi zarobkami - jak się jednak okazuje, to nie wiceliderka światowego rankingu WTA jest najlepiej zarabiającą kobietą w świecie sportu (tak jak to miało miejsce w 2023 r.). Wyprzedza ją... koleżanka po fachu.
Gauff przed Świątek, Sabalenka poza podium. Oto najlepiej zarabiające sportsmenki świata w 2024 r.
Wbrew pozorom nie jest tu mowa o Białorusince Arynie Sabalence, czyli na ten moment pierwszej rakiecie świata. Najwięcej pieniędzy w upływającym roku zgarnęła Coco Gauff, która zainkasowała aż 34,4 mln dolarów, przy czym 9,4 mln to kwota otrzymana dzięki udziałom w turniejach, a aż 25 mln pochodzi z wpływów z poza kortu, czyli np. z różnych kontraktów sponsorskich.
Iga Świątek tym razem wylądowała w zestawieniu na drugim miejscu, otrzymując łącznie 23,8 mln dolarów (8,8 mln z grania plus 15 mln z innych źródeł). Podium zamyka Eilenn Gu, urodzona w USA, a reprezentująca obecnie Chiny narciarka dowolna, której zarobki wyniosły 22,1 mln (przy czym jedynie 100 tys. pochodzi tu z zawodów).
Co ciekawe wspominana już Sabalenka objęła tu piątą lokatę (18,7 mln dolarów łącznie), a wyprzedza ją jeszcze Qinwen Zheng (20,6 mln dolarów). W ogólnym rozrachunku wśród 20 pań umieszczonych w rankingu aż 11 to tenisistki - poza wspominanymi już zawodniczkami w klasyfikacji zmieściły się jeszcze Osaka, Raducanu, V. Williams, Pegula, Paolini, Rybakina i Fernandez.
Godny odnotowania jest też fakt, że po raz pierwszy aż 11 sportsmenek przebiło barierę 10 mln - w gronie tym, nie licząc tenisistek i wspominanej już Gu, pojawiły się także golfistka Nelly Korda i gimnastyczka Simone Biles. Warto dodać, że rok temu Świątek jako liderka tabeli miała w swym dorobku 23,9 mln dolarów zarobionych w skali 12 miesięcy, a wiceliderką była Gu przed Gauff.
Iga Świątek wraca na kort! Czas na World Tennis League
Raszynianka tymczasem już 19 grudnia powróci na kort biorąc udział w pokazowych zmaganiach World Tennis League w Abu Zabi - na pierwszy ogień pójdą tu dwa starcia: deblowe, w którym reprezentantka Polski wespół z Paulą Badosą zagra z duetem Paolini/ Halep oraz singlowe, w którego ramach dojdzie do rywalizacji Świątek - Paolini. Wszystko to w formie współzawodnictwa między dwoma drużynami: "Eagles" i "Kites".