Najpierw uścisk, a potem takie słowa. Polka wprost o rywalce. "Szczerze..."
To był udany początek roku dla Igi Świątek oraz całej tenisowej reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" zmierzyli się w nocy czasu polskiego z Czechami i dzięki wygranej awansowali do ćwierćfinału turnieju United Cup. Spora w tym zasługa Igi Świątek, które wygrała i w singlu, i w mikście, grając u boku Huberta Hurkacza. A po swoim bezpośrednim starciu z Karoliną Muchovą skomentowała jej postawę, zbierając się na szczere wyznanie.
Nocna rywalizacja Polski z Czechami w turnieju United Cup rozpoczęła się po myśli naszych rywali. Otworzyła ją singlowa, trzysetowa batalia Huberta Hurkacza z Tomasem Machacem, przegrana przez naszego reprezentanta 5:7, 6:3, 4:6. To nakładało presję na Igę Świątek, którą czekało spotkanie z 22. tenisistką rankingu WTA - Karoliną Muchovą.
Już pierwszy set udowodnił, że o ewentualne zwycięstwo Iga Świątek będzie musiała się naprawdę postarać, bo dość szybko - w trzecim gemie - nasza tenisistka straciła serwis. Na szczęście później przy pierwszej okazji odrobiła straty, przełamując rywalkę, a później następnie zrobiła to ponownie. To zapewniło jej zwycięstwo w premierowej partii 6:3. W drugiej nasza reprezentantka ponownie była górą, choć jej końcówka była niezwykle zacięta. Najpierw Iga Świątek zmarnowała pierwszą piłkę meczową, a po chwili to po stronie Karoliny Muchovej był break point. Polka wybrnęła jednak z tej sytuacji, a po chwili zakończyła spotkanie, pieczętując swój triumf.
Iga Świątek zabrała głos w sprawie swojej rywalki. Szczere wyznanie Polki
Po wygranej Iga Świątek uścisnęła się z czeską tenisistką przy siatce. A potem wypowiedziała się na temat swojej rywalki podczas wywiadu przeprowadzonego na korcie. - Szczerze mówiąc uwielbiam grać z Karoliną. Ona zawsze wykazuje się precyzją oraz intensywnością. Gra inaczej niż większość dziewczyn. To było dla mnie wyzwanie. Jestem szczęśliwa, że poprawiłam swoją intensywność w dwóch ostatnich spotkaniach - stwierdziła wiceliderka rankingu WTA.
A zapytana o widoczną przyjemność czerpaną z gry, dodała: - Wiedziałam, jaka była stawka tego spotkania. W trudnych momentach starałam się rozluźnić rękę i zmusić się do tego, by nie zmieniać żadnego ruchu z powodu jakiejkolwiek myśli. To najważniejsza mecz w tenisie, żeby starać się używać swojej intuicji tak bardzo, jak to tylko możliwe. Myślę, że na pewno robiła to w naszych wymianach.
Po swoim starciu singlowym obie tenisistki znów wróciły na plac gry. Tym razem, by zmierzyć się w mikście razem z Hubertem Hurkaczem oraz Tomasem Machacem. Decydujące starcie wygrali reprezentanci Polski, dzięki czemu zapewnili sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek United Cup.
Przypomnijmy, że przed rokiem "Biało-Czerwoni" dotarli aż do wielkiego finału, w którym musieli uznać wyższość Niemców. Tym razem nasi zachodni sąsiedzi odpadli jednak już w ćwierćfinale, przegrywając 1:2 z reprezentacją Kazachstanu.