Iga Świątek uderzyła po raz ostatni i się zaczęło. Wszystko zarejestrowały kamery
Polacy już po dwóch meczach byli pewni awansu do półfinału United Cup. Przeciwnicy z Wielkiej Brytanii postawili trudne warunki. Ostatecznie jednak Hubert Hurkacz pokonał w dwóch setach Billy'ego Harrisa (7:6, 7:5), a Iga Świątek po wycieńczającym boju położyła na łopatki Katie Boulter (6:7, 6:1, 6:4). Jak wiele znaczył dla drużyny czwartkowy triumf, można było zobaczyć na nagraniu z momentu ostatniego zagrania raszynianki.
Iga Świątek przypieczętowała awans Polaków do półfinału United Cup. Eksplozję radości zarejestrowały kamery.
Polacy znów to zrobili. Trzeci półfinał United Cup z rzędu
Cały polski zespół zdawał sobie sprawę, że w czwartek trzeba będzie się postarać, by wywalczyć awans. Biało-czerwoni mierzyli się z Wielką Brytanią, a stawką zmagań był awans do półfinału United Cup. Dla naszych zawodników była to kwestia ambicji; w poprzednich dwóch edycjach zawsze udawało się zagrać co najmniej w półfinale. Nie chcieli przerywać tej świetnej serii.
Pierwszy do gry wszedł Hubert Hurkacz. Chociaż wrocławianin nie uniknął błędów, ostatecznie w dwóch setach odprawił Billy'ego Harrisa (7:6, 7:5). Jeśli fani liczyli na łatwiejszą przeprawę w wykonaniu Igi Świątek, to musieli się rozczarować. Katie Boulter okazała się dla raszynianki bardzo wymagającym przeciwnikiem. Druga rakieta świata prowadziła w pierwszym secie już 3:0 tylko po to, by ostatecznie przegrać po tie-breaku. Dwie kolejne partie padły już łupem faworytki (6:1, 6:4), ale zwycięstwo zostało okupione wielkim wysiłkiem. Świątek w wywiadzie pomeczowym nawet nie ukrywała, że najbardziej marzy o ucięciu sobie krótkiej drzemki.
Ależ wybuch radości, Polacy już szykują się na Kazachstan
Wśród fanów i ekspertów z całego świata nie brakowało opinii, że United Cup nie jest przez zawodników tak poważane, jak turnieje z ATP Tour i WTA Tour. Kłam takim stwierdzeniom zadaje nagranie opublikowane przez organizatorów australijskiej imprezy. Uchwycono na nim moment, w którym Iga Świątek zdobyła swój ostatni punkt przeciwko Boulter. Cały polski zespół zerwał się z miejsc, słychać było głośne, radosne okrzyki. Po chwili do celebracji dołączyła sama Świątek, która pomimo wycieńczenia podbiegła do kolegów, by razem świętować sukces.
Polacy wrócą do zmagań w United Cup w sobotę 4 stycznia. Czeka ich starcie z Kazachstanem, a kibice już zacierają ręce na pojedynek Świątek z Jeleną Rybakiną.