Robert Kubica ostatni raz w jednomiejscowym bolidzie znajdował się przy okazji przedsezonowych testów w Hiszpanii. Po kilku tygodniach rozłąki Polak otrzyma w tym tygodniu drugą tegoroczną okazję, by poprowadzić jeden z najszybszych samochodów świata. Krakowianin wsiądzie do bolidu Alfy Romeo przy okazji testów nowych opon Pirelli, które będą używane w kolejnym sezonie mistrzostw świata. Próbne przejazdy odbędą się w wyjątkowym miejscu, bo we włoskiej Imoli, gdzie jeszcze wczoraj Max Verstappen zdobył swojego kolejnego Wielkiego Szlema w karierze (pole position, prowadzenie od początku do końca i zwycięstwo w wyścigu). Poza Alfą Romeo na torze pojawią się reprezentanci AlphaTauri oraz Ferrari. Co warto dodać, środowe testy będą dopiero początkiem pięknych chwil dla polskich kibiców. Robert Kubica ma bowiem zagwarantowany udział w czterech oficjalnych treningach. Gdzie ujrzymy naszego rodaka? Tego jeszcze nie wiemy. Fani na pewno daliby się pokroić chociażby za Węgry, ponieważ Hungaroring co roku odwiedza fala biało-czerwonych sympatyków królowej sportów motorowych.