Ten weekend dla Pierre’a Gasly’ego to jak na razie jeden wielki koszmar. W kwalifikacjach nie udało mu się dobrnąć nawet do Q2, a w dodatku do niedzielnych zmagań startował z alei serwisowej. Wydawało się, że gorzej być już nie może. A jednak myliliśmy się, ponieważ na samym początku francuski kierowca najadł się sporej ilości strachu. Reprezentant AlphaTauri w czasie neutralizacji przejechał bowiem tuż obok ciągnika, z którym zderzenie byłoby opłakane w skutkach. Po zjeździe do boksu z powodu czerwonej flagi przyszłoroczny zawodnik Alpine nie krył swojej frustracji. - Boże! Co to było? Co ten pojazd robił na torze? Przejechałem tuż obok niego! To nie jest akceptowalne. Po prostu w to nie wierzę - wypalił przed telewizyjnymi kamerami i wcale mu się nie dziwimy. Już kiedyś doszło tam do tragedii Kibice widząc całą sytuację również się zagotowali, ponieważ błyskawicznie przypomniał im się tragiczny w skutkach wypadek Julesa Bianchiego. Rodak Gasly’ego niestety miał mniej szczęścia i przy pełnej prędkości wbił się w jeden z dźwigów. Pomimo ogromnych wysiłków lekarzy, nie udało się wówczas uratować jego życia. Każdy myślał więc, że FIA odrobiła lekcję po tym strasznym wydarzeniu. Jak widać, byliśmy wszyscy w wielkim błędzie. - Ze względu na incydent, który wydarzył się na trzecim okrążeniu, zdecydowano się na wyjazd samochodu bezpieczeństwa i neutralizację wyścigu. Bolid numer 10, który odniósł uszkodzenia i znajdował się za samochodem bezpieczeństwa jechał z dużą prędkością, by dogonić stawkę. Warunki wciąż się jednak pogarszały, dlatego czerwona flaga została pokazana zanim bolid numer 10 minął miejsce zdarzenia - napisała jedynie federacja w niezrozumiałym i trochę dziwnym oświadczeniu. Zmagania wciąż nie zostały wznowione. Relacja z wyścigu dostępna jest TUTAJ. Ściganie można ponadto oglądać w telewizji włączając kanał Eleven Sports 1 lub odpalając platformę Polsat Box Go. Po znakomitym starcie prowadzi Max Verstappen, lecz za jego plecami czai się chociażby mający chrapkę na zwycięstwo Charles Leclerc. Jeżeli zawody zostaną wznowione, to kibice powinni szykować się na mnóstwo zwrotów akcji.