Już tylko dni, a nie tygodnie dzielą nas od pierwszego, historycznego wyścigu o Grand Prix Arabii Saudyjskiej w Formule 1. Kierowcy i pozostali członkowie dziesięciu ekip zjeżdżają się do Dżuddy, by w piątek rozpocząć pierwsze sesje treningowe. Niestety na najszybszym torze świata w całości nie zjawi się team Williamsa. Wszystko za sprawą pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa u Josta Capito, szefa zespołu. Jak informuje portal formula1.com, 63-latek został odesłany do domu w trakcie podróży. - Jost Capito postępuje teraz zgodnie z wytycznymi brytyjskiego ministerstwa zdrowia. Zaistniała sytuacja nie ma wpływu na udział ekipy w zbliżającym się weekendzie. Zespół może kontynuować więc swoje działania zgodnie z planem - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Williams ma o co walczyć Duet kierowców Williamsa na Jeddah Corniche Circuit zawita podwójnie zmotywowany. George Russell i Nicholas Latifi są w trakcie swojego najlepszego sezonu w karierze oraz muszą bronić się w klasyfikacji konstruktorów przed Alfą Romeo. Ponadto obaj za sprawą świetnych wyników chcą uczcić pamięć zmarłego w niedzielę Franka Williamsa - założyciela ekipy i legendy tego sportu. Transmisja zmagań tradycyjnie w Eleven Sports 1. Niedzielny wyścig rozpocznie się punktualnie o godzinie 18:30.