Zrobił film o Kuleju, został zapytany o Szeremetę. "Nie do końca"
Xawery Żuławski to reżyser wielu znanych polskich filmów fabularnych. Jego ostatnim wielkim hitem jest film "Kulej. Dwie strony medalu" opowiadający historię jednego z najbardziej znanych bokserów w polskiej historii, Jerzego Kuleja. W czasie jednej z rozmów został zapytany o to, czy zrobiłby podobne dzieło, którego główną bohaterką byłaby Julia Szeremeta. Reżyser zastanowił się i wymijająco odpowiedział.
"Zdawaliśmy sobie sprawę, że opowieść o takim mistrzu na pewno nie będzie nudna i na pewno będzie zawierała te elementy, których nasze rodzime kino bardzo potrzebuje, czyli takich momentów uniesień, poczucia radości i zwycięstwa" - mówił o "Kuleju" Żuławski w rozmowie z serwisem Plejada.pl. Czy na podobną historię nie zasłużyła sobie Szeremeta?
Xawery Żuławski zrobił film o Kuleju
Film "Kulej. Dwie strony medalu" był sporym hitem w Polsce. Historię boksera znało wielu kibiców, ale podana w odpowiedni sposób ponownie zachwyciła i porwała serca. Dzieło było też dobrze oceniane przez krytyków, którzy widzieli w nim porządnie zrobiony film biograficzny w ciekawym stylu.
W tym roku swój czas w boksie przeżywa Julia Szeremeta. Polka zdobyła srebro na igrzyskach olimpijskich w Paryżu i wciąż rozgrzewa serca fanów sportu. Jej historia jest niełatwa, naznaczona trudnymi warunkami życiowymi i wielkim sukcesem, który, choć nie wziął się znikąd, nie był oczekiwany.
Xawery Żuławski zapytany o Szeremetę
W pewnym momencie Xawery Żuławski został zapytany przez dziennikarkę Plejady o to, czy zrobiłby film o Julii Szeremecie. Nieco zaskoczony tym pytaniem reżyser trochę lawirował i ostatecznie nie udzielił jasnej odpowiedzi. Zamiast tego skupił się na jej sukcesie i igrzyskach.
"Nie do końca znam historię Julii, aczkolwiek kibicuję i oglądaliśmy jej walki teraz na igrzyskach. W ogóle to złożyło się bardzo spontanicznie, że igrzyska przypadły na moment, w którym my oddaliśmy film widowni i sami byliśmy tym zdziwieni, ale było też w tym coś pięknego, bo myśmy w ogóle nie planowali czegoś takiego, żeby wycelować z filmem na igrzyska" - twierdził Żuławski. Najpewniej na podobne dzieło trzeba będzie poczekać wiele lat. Oby w tym czasie Szeremeta miała jeszcze szansę pokazać się z jak najlepszej sportowej strony.