Partner merytoryczny: Eleven Sports

Złoty medal na szyi Julii Szeremety. Spektakularne sceny w Warszawie. Waldemar Kulej czynił honory

Julia Szeremeta ma już w swojej kolekcji złoty medal olimpijski. Wprawdzie sama z ringu w Paryżu "podniosła" srebrny krążek, ale niespodziewanie podczas premiery filmu "Kulej. Dwie strony medalu" została ozłocona medalem z najcenniejszego kruszcu. Jest to kopia jednego z dwóch najcenniejszych medali, które wywalczył nieodżałowany śp. Jerzy Kulej, a honory na specjalnie przygotowanym podium czynił jego syn, Waldemar. Potomek nieodżałowanego czempiona skomentował to wydarzenie w rozmowie z Interią i wyjawił kulisy.

Julia Szeremeta nagrodzona repliką złotego medalu olimpijskiego Jerzego Kuleja wywalczonego w Meksyku w 1968 roku
Julia Szeremeta nagrodzona repliką złotego medalu olimpijskiego Jerzego Kuleja wywalczonego w Meksyku w 1968 roku/MAURO PIMENTEL/AFP / Facebook/Polski Związek Bokserski/

Dla wielu Julia Szeremeta, której przed paryskimi igrzyskami właściwie nikt nie typował do olimpijskiego podium, zdobywając w stolicy Francji drugie miejsce "rozbiła bank". Pojawiło się mnóstwo opinii, że w takich okolicznościach srebrny medal ma smak najprawdziwszego złota.

Julia Szeremeta już wie, jak smakuje złoty medal olimpijski

Co do zasady 21-latka, która wespół z trenerem Tomaszem Dylakiem stała się jedną z największych gwiazd polskiej reprezentacji, wdrapała się na drugi stopień podium. Wszyscy jednak rozkoszowali się tym sukcesem, wszak polski boks czekał na podium najważniejszej imprezy sportowej świata od 1992 roku, gdy w Barcelonie Wojciech Bartnik wywalczył brązowy krążek.

Wcześniej polscy pięściarze regularnie zapewniali rodzimemu sportowi podia igrzysk olimpijskich, a najcudowniejszą generację pięściarzy prowadził legendarny Feliks "Papa" Stamm, zdobywając ze swoim dream teamem mnóstwo medali igrzysk.

Jednym z największych gigantów, który zdaniem wielu kibiców zasługuje nawet na miano najwybitniejszego pięściarza w historii polskiego boksu olimpijskiego, był Jerzy Kulej. Dwukrotny mistrz olimpijski z 1964 i 1968 roku, zmarły w 2012 roku, znów jest na ustach wszystkich, a to za sprawą sfabularyzowanego filmu "Kulej. Dwie strony medalu" w reżyserii Xawerego Żuławskiego, który właśnie wchodzi do kin.

Julia Szeremeta odebrała mieszkanie! "Wygląda trochę jak w wiosce olimpijskiej"/Polsat Sport/Polsat Sport

Za nami oficjalna premiera produkcji, na której jednym z gości specjalnych była rozchwytywana obecnie Julia Szeremeta. I przy tej okazji doszło do niesamowitej historii. Przygotowano olimpijskie podium, na które wkroczyła nasza reprezentantka, a następnie z rąk syna śp. legendy, Waldemara Kuleja, odebrała kopię złotego medalu olimpijskiego.

- To wyjątkowy moment, który stanowi doskonałą promocję boksu olimpijskiego w naszym kraju. Tego rodzaju wydarzenia przyczyniają się do popularyzacji boksu, a także inspirują młodych sportowców do podążania śladami wielkich mistrzów - relacjonuje wydarzenie oficjalny profil Polskiego Związku Bokserskiego, który chlubi się swoją nową gwiazdą.

Interia skontaktowała się z Waldemarem Kulejem, który przekazał garść informacji. Poczynając od tej, kopia którego z dwóch złotych medali zawisła na szyi Szeremety.

- Chodziło o ten trudniejszy do zdobycia, czyli meksykański, z 1968 roku. Co by nie mówić, Szeremeta podtrzymała honor polskiej reprezentacji pięściarskiej. Tak że bardzo jej się to należało - rozpoczął rozmowę syn Jerzego Kuleja, dodając że na pomysł wpadła firma dystrybucyjna, a koncepcja bardzo mu się spodobała.

Julia Szeremeta już wie, jak smakuje złoty medal olimpijski/TEDI/NEWSPIX.PL/Newspix

Waldemar Kulej przywołał także słowa, które pomimo panującego gwaru skierował do 21-letniej zawodniczki w chwili, gdy honorował ją złotym medalem.

- Starałem się jej powiedzieć, żeby trzymała wybrany kurs. Bo z tego, co słyszałem w jej wcześniejszych wywiadach i bardzo mi się się to spodobało, jest bardzo zdeterminowana do tego, żeby utrzymać wierność boksowi olimpijskiemu. I nie daje się kupić propozycjom, które może jednorazowo wyglądają bardzo atrakcyjnie, ale mogłyby jej po prostu popsuć całą karierę, która naprawdę wygląda bardzo obiecująco. Również dzięki osobom, które są w jej najbliższym otoczeniu, jak trener kadry - ujawnił Interii potomek jednego z najznakomitszych pięściarzy w dziejach polskiego sportu.

Julia Szeremeta/MAURO PIMENTEL/AFP/AFP
Julia Szeremeta/ WOJCIECH OLKUSNIK /East News
Julia Szeremeta/MOHD RASFAN / AFP/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem