Federacja KSW od dawna deklarowała zainteresowanie nawiązaniem współpracy ze Szpilką (22-4, 15 KO) i Ugonohem (18-2, 15 KO), których walki w formule MMA z pewnością cieszyłyby się bardzo dużym zainteresowaniem. Ostatnie brutalne porażki wyżej wymienionych zawodników (Szpilki z Dereckiem Chisorą, Izu z Łukaszem Różańskim) sprawiły, że temat walk gwiazd polskiego boksu w KSW powraca. Oto fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez Arkadiusza Hnidę (Sporty-Walki.org) z jednym ze współwłaścicieli KSW, Martinem Lewandowskim. - Artur wie, że nasza oferta nadal leży na stole. Widziałem się z nim, byłem na sparingach w WCA (Warszawskim Centrum Atletyki, gdzie Szpilka trenuje często w towarzystwie czołowych polskich zawodników MMA - przyp.red.), rozmawialiśmy, ale nie poruszaliśmy dokładnie tego tematu. Myślę, że Artur jest świadom mojej determinacji w tej kwestii. Przyjdzie czas, że może uzna, że to jest moment do przejścia (...) Myślę, że ta porażka na pewno go gdzieś tam odsunęła. Ale nie jest też tak, że pozostaje bezrobotny (...) Niestety nie wszystkich na niego stać (śmiech) - powiedział Lewandowski. - Izu Ugonoh również jest w KSW bardzo mile widziany. Rozmawiałem z nim, wiem, że zakończył karierę, przypomniałem mu się ostatnio esemesem. Jakiś czas temu się nie dogadaliśmy, Izu miał inne plany związane ze swoją osobą, teraz te plany się definitywnie zakończyły, więc dałem mu znak, że jeżeli uzna, iż chce rozmawiać, to ja jestem gotowy - dodał współwłaściciel największej federacji MMA w Polsce.