- Wilder albo nie potrenował zbyt mocno, albo wręcz się przetrenował. W każdym razie popełnił gdzieś błąd w przygotowaniach, bo podczas walki w ogóle nie miał energii. A niektórzy członkowie jego narożnika wciąż muszą jeszcze uczyć się boksu na tym wyższym poziomie. Mark Breland zna się na boksie, musi jednak nauczyć się tego, jak tę wiedzę przekazać dalej. Powinny być powiedziane i zrobione pewne rzeczy, a nie zostały, jak choćby zimna woda na głowę zawodnika pomiędzy rundami. Wilder krwawił mocno z ucha, a nikt się tym nie zajął nawet na moment. A takie rzeczy przeszkadzają potem w walce - uważa "The Easton Assassin". - Wilder nie zna się do końca na swojej robocie i bazuje tylko na mocnym ciosie. Nie potrafi dobrze operować lewym prostym ani boksować, nauczył się tylko jak nokautować - kontynuował mistrz wszechwag w latach 1978-85.- Znokautowałbym Fury'ego. Tańczyłbym wokół niego, zaczął od ciosów na korpus, a potem zabrałbym się za górę kombinacją prawy krzyżowy-lewy sierp. Nie wymieniałbym z nim ciosów jak Wilder, tylko boksowałbym. No i przede wszystkim nie poddałbym się, bo Wilder w pewnym momencie się po prostu poddał - zakończył Holmes.