25.12 Ci Polacy nie odpoczną w święta. Dla skoczków szykuje się zmiana
Święta dla sportowców nie zawsze są przepełnione radością ze spotkań i spokojnym czasem spędzonym z rodziną. W niektórych krajach powstały nawet specjalne tradycje związane z zawodami organizowanymi w pierwszy i drugi dzień świąt. Wiadomo już, jakie będą tegoroczne największe świąteczne hity i na co warto szczególnie zwrócić uwagę. Co ciekawe, tym razem sprawa wygląda nieco inaczej ze skokami narciarskimi.
Niektórzy Polacy będą w święta bardzo zajęci. Do tego dochodzą jeszcze treningi, co oznacza, że ze spokojnego spędzania czasu w święta nie zostanie właściwie nic. W niektórych ligach świąteczne wydarzenia sportowe to już utarta tradycja.
Ci sportowcy nie odpoczną w święta
Jeremy Sochan 25 grudnia będzie miał ręce pełne roboty i to dosłownie. O 18 polskiego czasu jego San Antonio Spurs zagrają z New York Knicks, którzy jak na razie zajmują czwarte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Oprócz tego szykuje się też kilka bardzo ciekawych spotkań. Przeciwko sobie staną Timberwolves i Mavericks, 76ers i Celtics, Lakers i Warriors oraz Nuggets i Suns.
Amerykanie lubią jednak bardzo świąteczne wydarzenia sportowe i nie poprzestali tylko na NBA. Swoje mecze ligowe zaplanowało również, jak co roku, NFL. Swoje mecze rozegrają Kansas City Chiefs z Pittsburgh Steelers, Baltimore Ravens z Houston Texans i Seattle Seahawks z Chicago Bears.
Tradycją są również zaplanowane mecz zaplanowane na Boxing Day (26 grudnia) mecze Premier League. W tym roku największym hitem rozgrywek ma być starcie Wolves z Manchesterem United. Oprócz tego Manchester City podejmie u siebie Everton, Liverpool zawalczy z Leicester, Bournemouth zagra z Crystal Palace, Chelsea z Fulham, Newcastle z Aston Villą, Nottingham Forest ze Spurs i Southampton z West Ham. Spokoju nie będzie miał więc także Łukasz Fabiański.
Skoczkowie narciarscy tym razem szczęśliwcami
Dla wielu Polaków drugi dzień świąt kojarzył się z Turniejem Czterech Skoczni. Od lat Biało-Czerwoni zapewniali kibicom sporo emocji i nawet, gdy wydawało się, że nie mają szans w rywalizacji, to serca wciąż kibicowały Kamilowi Stochowi, Dawidowi Kubackiemu czy Piotrowi Żyle, którzy pokazywali w austriacko-niemieckich zawodach, że stać ich na wiele.
Tym razem organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni poluźnili kalendarz. Skoczkowie powalczą jeszcze w weekend poprzedzający święta Bożego Narodzenia w Engelbergu, a Turniej Czterech Skoczni rozpoczną dopiero 29 grudnia w Oberstdorfie. Oby do tego czasu Polacy rozkręcili się już na dobre.