Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wrócił temat dopingu i Świątek, nie miała wątpliwości. To się odbije na Australian Open

28 listopada Iga Świątek przekazała piorunującą wiadomość o tym, że we wrześniu wykryto w jej organizmie niedozwoloną substancję, trimetazydynę, a ona sama poddała się rygorystycznej procedurze ITIA (Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa), która wykazała bez najmniejszych wątpliwości, że wspomniany środek sportsmenka przyjęła całkowicie przypadkowo wraz z jednym z leków. Choć wszystko skończyło się tu dla raszynianki de facto dobrze, to całe zamieszanie może wciąż na nią oddziaływać w nowym sezonie - tak przynajmniej twierdzi była tenisistka Andrea Petković. Na horyzoncie tymczasem majaczy Australian Open...

Iga Świątek
Iga Świątek/Jorge Guerrero / AFP/AFP

Iga Świątek pod koniec listopada wywołała prawdziwą burzę medialną - w specjalnym nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych przyznała, że jej dłuższa przerwa od występów między początkiem września i początkiem listopada podyktowana była procedurą antydopingową ITIA.

W organizmie zawodniczki wykryto bowiem śladową ilość trimetazydyny, a więc substancji zabronionej w profesjonalnym tenisie. Świątek jednak ostatecznie udowodniła, że środek ten znalazł się w jej ciele przez całkowity przypadek, wraz z zanieczyszczonym lekiem z melatoniną. Druga rakieta świata otrzymała najmniejszą możliwą karę zawieszenia, która przestała nad nią ciążyć na początku grudnia.

As Sportu 2024. Iga Świątek triumfatorką plebiscytu Interii Sport! /InteriaSport.pl/Interia.tv

Petković: Nie wiem, czy Świątek da sobie radę na Australian Open

Sprawa wydaje się być już całkowicie zamknięta, ale według Andrei Petković, byłej niemieckiej tenisistki serbskiego pochodzenia, może ona jeszcze odbijać się psychicznie na Polce jeszcze na początku kampanii 2025 - a konkretnie w czasie Australian Open. Niegdysiejsza "dziewiątka" światowego rankingu swoimi przemyśleniami podzieliła się w podcaście prowadzonym przez jedną z jej koleżanek po fachu ("The Rennae Stubbs Tennis Podcast").

"Myślę, że biorąc pod uwagę jej osobowość i obawy, w pierwszym miesiącu sezonu mogą ujawnić się jakieś naleciałości (z poprzedniej kampanii - dop. red.). Po prostu nie wiem, czy da sobie radę w tym okresie na nawierzchni, która zwyczajowo jej nie odpowiada, biorąc pod uwagę wszystkie pozostałości po tym, co wydarzyło się pod koniec tamtego sezonu" - stwierdziła.

Iga Świątek jeszcze ani razu nie dotarła do finału Australian Open - najbliżej osiągnięcia takiego celu była w 2022 roku, kiedy dotarła do półfinału. W roku 2024 raszynianka zakończyła swe występy w Melbourne na trzeciej rundzie po porażce z Lindą Noskovą.

Petković przewiduje postępy Świątek po AO. "Jeszcze lepsza"

Należy jednak napomknąć, że Petković, choć przewiduje pewne problemy wiceliderki światowego rankingu na Antypodach, to jednocześnie zaznacza, że jej zdaniem potem Świątek już się rozkręci w kwestii formy.

Gdy już się otrząśnie, to myślę, że zacznie znowu grać naprawdę dobrze. Myślę, że będzie świetna w 2025 roku, nawet lepsza niż w tym roku

~ skwitowała Niemka, której słowa cytował m.in. portal firstsportz.com.

Australian Open 2025 rozpocznie się dokładnie 12 stycznia i potrwa do 26 stycznia. Tytułów w singlu będą bronić Jannik Sinner oraz Aryna Sabalenka.

Iga Świątek/AFP
Iga Świątek/AFP COREY SIPKIN//AFP
Iga Świątek/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem