Zaskakujący transfer w polskiej lidze. Zostawił swój klub, poszedł do lokalnego rywala
Grzegorz Węglarz, jeden z najbardziej znanych żużlowych toromistrzów przenosi się z Wilków Krosno do Stali Rzeszów. Jego odejście zaskakuje, bo półtorej roku temu w dotychczasowym klubie wszyscy witali go jak gwiazdę. Stal, która ma ambicje ekstraligowe, chce mieć jednak speca od przygotowania toru u siebie. To spory cios skierowany w stronę lokalnego rywala.
Grzegorz Węglarz po blisko 1,5 rocznej przygodzie żegna się z Wilkami Krosno. Muskularny toromistrz przychodził do klubu w 2023 roku, kiedy miejscowa drużyna ścigała się w PGE Ekstralidze. Jego pozyskanie było odpowiedzią na walkower w meczu ze Stalą Gorzów i ciągnącymi się problemami z torem. To on miał przywrócić ład i porządek.
Węglarza witali w Krośnie jak króla
Generalnie w środowisku niewiele mówi się o transferach z udziałem toromistrzów. Grzegorz Węglarz jest jednak wyjątkiem. Ma bogate CV. Pracował dla klubów z Wrocławia i Torunia. Przygotowywał tory na rundy Grand Prix. W Krośnie przed rokiem byli jednak zmęczeni i bezradni w związku z problemami z nawierzchnią i walkowerem, jaki został nałożony na klub w meczu ze Stalą Gorzów. Tamte wydarzenia praktycznie przekreśliły szanse beniaminka na utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Jakby nie było od tamtego czasu przestało się mówić o problemach Wilków z torem. Drużyna spadła z ligi, ale Węglarz pozostał w klubie na kolejny sezon. W Krośnie spędził całe rozgrywki 2024. Wszystko wskazywało na to, że strony będą dalej kontynuować współpracę, ale ostatecznie do tego nie dojdzie.
- To jest czyste szaleństwo. Kibice w Krośnie robią sobie ze mną zdjęcia. Ja już się w lustrze przestaję oglądać, bo jest mi z tym wszystkim głupio. Ja jestem prosty chłopak ze wsi, a nie żadna gwiazda - mówił sam zainteresowany przed rokiem w rozmowie z Interią.
Węglarz to kolejne wzmocnienie Stali Rzeszów
Rzeszowianie, którzy mają aspiracje walki o awans do PGE Ekstraligi, wzmacniają się na różnych płaszczyznach. Najpierw działacze zbudowali bardzo mocną drużynę, a teraz dołożyli do tego człowieka, który ma przygotowywać tor i sprawić, że miejscowy obiekt zamieni się w twierdzę nie do zdobycia dla rywali. Za człowieka od takich zadań uchodzi w środowisku Grzegorz Węglarz.
Próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z prezesem Wilków Grzegorzem Leśniakiem, ale na czas publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.